Arytmomania – liczenie staje się obsesją
Większość osób niezbyt miło wspomina szkolne lekcje matematyki, żartują nawet, że liczenie stało się ich „koszmarem”. Cudzysłów nie jest jednak potrzebny w przypadku osób cierpiących na arytmomanię – dla nich operacje liczbowe to zmora codziennego życia…
Kompulsywne liczenie
Arytmomania jest jednym z zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (OCD). Polega na odczuwaniu przymusu liczenia i wykonywania operacji arytmetycznych. Może mieć postać myślową, ale zazwyczaj przekłada się na zachowanie. Do częstych przykładów arytmomanii można zaliczyć liczenie kroków, schodów oraz – bardzo charakterystyczny objaw – dotykania przedmiotów określoną ilość razy. Najczęściej osoba taka tłumaczy sobie, że jeśli tego nie zrobi, stanie się coś strasznego; aby uniknąć fatum, skwapliwie wypełnia więc narzuconą sobie regułę. Bardzo często przymus liczenia dotyczy także słów czy nawet liter w wyrazach, co może utrudniać i przedłużać czytanie i pisanie. Czasami dochodzi do tego, że chory liczy nawet wdechy, wydechy, przełknięcia śliny i mrugnięcia okiem!
Skąd się bierze arytmomania?
Zaburzenie psychiczne dotyczące przymusu liczenia bardzo rzadko pojawia się w izolowanej formie. Najczęściej towarzyszy mu cały zespół innych objawów obsesyjno-kompulsywnych. Raporty z badań klinicznych wskazują także na częstość występowania tego problemu u chorych na zespół Touretta.
Psychoanalitycy sądzą, że arytmomanię, tak jak inne zaburzenia tego typu, łączyć należy z fiksacjami – w tym przypadku edypalną lub masochistyczną. Inne zdanie mają neuropsycholodzy: ich zdaniem, za powstanie OCD i wynikającej z tego arytmomanii, uznać należy zaburzenia kontroli impulsów, biorące się z nieprawidłowej pracy centralnego układu nerwowego – konkretnie obwodu korowo-prążkowiowo-wzgórzowo-korowego. Najwięcej zmian zaobserwować można wówczas w jądrze ogoniastym. Zdarza się również, że arytmomania jest pokłosiem… nieprawidłowo przeprowadzonego treningu relaksacji (liczenie wdechów i wydechów).
Jak leczyć arytmomanię?
Arytmomanię stwierdza się jedynie w przypadku, gdy przymus liczenia w znaczącym stopniu dezorganizuje codzienne życie chorego. Leczy się ją w sposób podobny do terapii innych przejawów nerwicy natręctw. Podstawą leczenia jest zazwyczaj psychoterapia. Często stosuje się terapie psychodynamiczną, jednak nie zawsze; zdarzają się zalecenia terapii poznawczo-behawioralnych, jeśli tego wymaga sytuacja pacjenta. Ważną rolę w leczeniu pełni również psychoedukacja. Farmakologia jest stosowana rzadziej, jednak niekiedy poprawę przynosi stosowanie przez pacjenta leków antydepresyjnych. W przypadku bardzo ciężkich form zaburzenia i stwierdzonego podłoża mózgowego przeprowadza się stosowny zabieg chirurgiczny.
Na podstawie: Robertson, M. M., & Gourdie, A. (1990). Familial Tourette’s syndrome in a large British pedigree. Associated psychopathology, severity, and potential for linkage analysis. The British Journal of Psychiatry, 156(4), 515-521.