Następcy Tesli? Naukowcy dokonali transmisji energii w powietrzu!

Czyżby marzenie Tesli o „wolnej energii” miało się ziścić?

Sto lat, tyle zajęło, aby przybliżyć się do realizacji przełomowego pomysłu wynalazcy Nikola Tesli – bezprzewodowego przesyłu energii elektrycznej. W ubiegłym roku Japońscy naukowcy po raz pierwszy przesłali prąd za pośrednictwem powietrza.

CZYTAJ TAKŻE: Nikola Tesla – naukowiec którego nie znacie, a powinniście

Naukowcy z Japan Aerospace Exploration Agency (JAXA) z powodzeniem przetransferowali 1,8 kilowatów energii za pośrednictwem mikrofali, wysyłając ją do odbiornika zlokalizowanego 55 metrów dalej.

Mimo iż może nie brzmieć to imponująco, powodzenie eksperymentu otwiera drogę kolejnym badaniom nad alternatywną energią. Technologia może znaleźć zastosowanie np. do gromadzenia i dystrybucji energii słonecznej. Mając odpowiednio rozwiniętą technologię, jej pobieranie moglibyśmy realizować jeszcze w przestrzeni kosmicznej i jedynie wysyłać ją na ziemi.

Pierwsza część mechanizmu jest już opracowana, w taki sposób działają dzisiaj stacje kosmiczne – konwertują światło słoneczne na prąd elektryczny, przy pomocy ogniw słonecznych umieszczonych na skrzydłach stacji.

Naukowcy z JAXA przeprowadzili eksperyment, pracując w ramach projektu Space Solar Power Systems, którego celem jest budowa w przestrzeni kosmicznej wytwórni energii, bazującej na energii słonecznej. Do przesyłania na ziemię rozważane są dwie metody – mikrofale lub wiązki laserowe.

Słoneczna „farma” miałby być zlokalizowana na geostacjonarnej orbicie na wysokości 36 tysięcy kilometrów, dostarczając energię do naziemnych lokalizacji. Ten ambitny projekt byłby możliwy do realizacji dopiero w perspektywie kilku dekad. Do tego czasu jednak wiele kwestii technicznych musi zostać rozwianych. Jak komentują japońscy naukowcy, największy problem stanowi kontrola nad precyzyjnym przesyłaniem wiązki mikrofali.

Bezprzewodowy prąd, wiązki laserowe, mikrofale… czy wszystko to nie przypomina eksperymentów Nikola Tesla?

Ten wielki naukowiec i wynalazca przeprowadzał podobne eksperymenty pod koniec XIX wieku, a wiele z jego osiągnięć podobno nadal stanowi jedynie „sen science-fiction”? W 1899 roku udało mu się bezprzewodowo przesłać energię konieczną do zasilenia 200 żarówek na odległość prawie 42 kilometrów.

Pod koniec swojego życia pracował nad koncepcją stworzenia międzynarodowego system bezpłatnego i co najważniejsze nieograniczonego przesyłu energii elektrycznej, zwanego wolną energią. W 1901 roku rozpoczął pracę nad budową urządzeń, mogących przesyłać prąd bez użycia przewodów, a wykorzystując fale elektromagnetyczne. Finalnie skończyło się na wykorzystaniu tego medium do przesyłania dźwięków, tworząc radio.

Patent został jednak przyznany kilka dni wcześniej Włochowi Guglielmo Marconi. Dalsze prace nad metodą zostały więc wstrzymane z braku funduszy.

Najnowsze osiągnięcia Japończyków pokazują jednak, że pomysł, na który już ponad 100 lat temu wpadł jeden z najwybitniejszym umysłów naszych czasów, faktycznie ma szanse się ziścić! Koncepcja wolnej energii przez niektórych zaliczana jest do kategorii pseudonauki – poszukiwania współczesnego perpetuum mobile.

Inni podkreślają wywrotowy charakter pomysłu – wolnej od licencji i monopoli, powszechnie dostępnej energii, łącząc śmierć naukowca ze spiskowymi teoriami i zmową międzynarodowych koncernów paliwowym.

Jak się okazuje, koncepcja nie jest tak abstrakcyjna jak sto lat temu sądzono. Być może teorie spiskowe również nie…