8 lat temu

Kumari – żywa bogini

W dalekim Nepalu, w pięknym pałacu, mieszka żywa bogini – Kumari. To kilkuletnia dziewczynka, która posiada wielką moc. Ludzie wierzą, że jej błogosławieństwo da im szczęście i dostatek. Bogini, siedzi na tronie w swoim pałacu i przyjmuje interesantów. Błogosławi wiernych i wysłuchuje ich skarg. Jak to możliwe?

Kumari lub Kumari Dewi  to nepalska żyjąca bogini (dewi). Słowo „kumari” w języku nepalskim oznacza „dziewica”. Kumari to dziewczynka, która nie weszła jeszcze okres dojrzewania, pochodząca z kasty śaków nepalskiego ludu Newarów, specjalnie wybrana i uznawana za inkarnację bogini Taledźu. Kumari jest czczona przez nepalskich hinduistów i część buddystów, lecz nie przez buddystów tybetańskich. Wyznawcy wierzą, że Kumari jest wcieleniem bogini Taledźu aż do pierwszej miesiączki, kiedy bogini opuszcza jej ciało. Wierzy się także, że poważna choroba dziewczynki lub strata dużej ilości krwi także jest znakiem, że bogini ją opuściła. Nie każda dziewczynka może zostać Kumari, bowiem kandydatka musi spełniać bardzo surowe wymagania:

  1. Bogini-dziewica musi być wiecznie młoda. Gdy tylko jej ciało zaczyna się starzeć, musi przenieść się do nowego. To samo zachodzi w przypadku ciężkiej choroby. Znakiem, że bogini opuściła ciało dziewczynki, jest także pierwsza menstruacja. Dlatego mniej więcej co dziesięć lat do pałacu Kumari Ghar wprowadza się nowa dziewczynka, wybierana w przedziale wiekowym 4-5 lat.
  2. Przyszła Kumari nie może mieć żadnych skaz ani defektów, musi być urodziwa i zdrowa, dobrze wychowana, a także odważna.
  3. Musi posiadać tzw. 32 doskonałości m.in. odpowiedni kształt paznokci, długie palce, płaskie stopy, pierś „podobna do lwiej”, szyja „jak muszla morska”, mały język, czysty i poważny głos, długie rzęsy, połyskująca skóra, sztywne włosy kierujące się na prawo i wiele innych.
  4. Bardzo istotną cechą jest odwaga, bowiem każda z kilkuletnich dziewczynek musi bez płaczu i bez wydania głosu przejść przez ciemną komnatę, w której ulokowano wiele rzeczy wywołujących grozę – ludzi wydających przeraźliwe okrzyki, okrwawione   bawole łby czy pojawiających się nagle ludzi boleśnie smagających dziewczynkę.

Po dokonaniu wyboru odbywa się uroczyste przejście Kumari w lektyce do jej pałacu Kumari Ghar (Kumari Bahal) na placu Basantupur. Przez cały okres mieszkania w pałacu nad Kumari czuwa specjalna piastunka pilnująca, by Kumari nie skaleczyła się – krwawienie spowodowałoby, że dziewczynka musiałaby powrócić do grona śmiertelników. Kumari nie pobiera w tym czasie żadnej nauki (gdyż jako bogini jest wszechwiedząca), nie ma też opieki lekarskiej (jako że bogowie nie chorują), nie może bawić się z innymi dziećmi, a posiłki spożywa samotnie. Dziewczynka opuszcza pałac zaledwie 13 razy w roku z okazji najważniejszych uroczystości religijnych, zdarza się, że pokazuje się wtedy turystom. Ubierana jest wówczas w specjalne szaty, a na czole maluje się jej tzw. „trzecie oko”. Ludzie składają jej dary w zamian za błogosławieństwo, którego Kumari udziela im siedząc w lektyce. Jako że bogowie nie mogą dotknąć stopami ziemi, zawsze jest noszona. Od wieków zadaniem Kumari była ochrona rodziny królewskiej w Nepalu, natomiast obecnie, kiedy zamiast króla jest prezydent, otacza opieką cały naród. Nepalczycy wierzą, że Kumari posiada cudowną moc, dlatego proszą ją o błogosławieństwo, które ma przynieść im szczęście. Ponieważ dziewczynka nie może mówić, dotyka ich czół, co sprawia, że będą wieść oni szczęśliwe i pomyślne życie.  Obecnie żywą boginią jest  Matina Shakya – dziewięcioletnia dziewczynka, która została wybrana na Kumari w 2008 roku. Podobnie jak jej poprzedniczki, wywodzi się z kasty śaków – nepalskiego ludu Newarów. Została wybrana przez najwyższych  kapłanów, którzy co kilka lat przeprowadzają selekcję wśród nepalskich dzieci. Rodzice Matiny poddali się woli kapłanów i oddali swoje dziecko, by błogosławiło i uzdrawiało ludzi.