4 lata temu

Czy ocenianie jest dobre dla ucznia?

Obecnie bardzo dużo mówi się o słuszności istnienia systemu oceniania. Jedni chwalą, inni krytykują, co osoba to inne zdanie na ten temat. Z ocenianiem mamy do czynienia na każdym kroku -rano wyglądając za okno oceniamy pogodę albo na facebooku oceniając czy dany post nam się podoba, czy nie. Jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę oceny w szkole… jest to trochę bardziej skomplikowane. Oczywiście daje to nam pogląd poziomu wiedzy ucznia, na jakim jest etapie, jakie robi postępy. Jednak jest to opiniowanie osoby, która ma uczucia, osobowość. Biorąc pod uwagę czynniki psychologiczne, dla jednego ucznia ocena może być motywacją, jednak dla drugiego dowodem słabości i nieporadności. Jak więc zachować w tym wszystkim równowagę?

Co ma na celu ocenianie uczniów?

Szkolna skala uczniów została stworzona, aby oceniać postępy naszych najmłodszych. Jest ona przystępna dla uczniów, którzy mogą śledzić swoje postępy, dla nauczycieli, chcących sprawdzić czy ich metody mają odwzorowanie w praktyce, a także dla rodziców. W końcu każdy rodzic chce mieć pod kontrolą swoją pociechę. Skala ocen jest różna w zależności od poziomu edukacji. W nauczaniu początkowym mamy do czynienia z oceną opisową, w której pedagog analizuje cały tok nauczania, a także rozwój w wielu aspektach. Później przechodzimy na skalę stopniową 1-6, która jest typowym odzwierciedleniem postępów i umiejętności zdobytych w procesie edukacji. Na studiach dla ucznia zbytnio się ten system nie zmienia, poza jednym istotnym faktem -zmniejsza się skala ocen (2-5). Aby zaliczyć konkretny przedmiot potrzeba co najmniej oceny dostatecznej.

To nie jest wcale takie proste!

Wielu osobom nigdy nie mających styczności z systemem edukacji mogłoby się wydawać, że ocenianie w szkole jest banalne. W końcu patrzymy na dany sprawdzian i widzimy co jest dobrze, a co nie. Jednak tak naprawdę ocenianie osiągnięć przez uczniów jest jednym z trudniejszych zadań każdego nauczyciela. Za każdą cyferką postawioną w dzienniku stoi konkretna osoba. Mając do czynienia z nią na co dzień często trudno być obiektywnym. Znamy możliwości dzieciaków, predyspozycje, a także ich sytuację rodzinną. Trudno być w pełni obiektywnym. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze czynniki psychologiczne konkretnej osoby. Oczywiście cała dyskusja kręci się wokół ocen negatywnych, ponieważ te pozytywne nie wzbudzają nadmiernych emocji. Ocena niedostateczna może być zarówno dla ucznia powodem do wzięcia się do pracy, motywująca, jak i wręcz przeciwnie. Niektóre osoby ciężko znoszą krytykę i niepowodzenia. Kluczowa jest w tym wszystkim równowaga.

Czy ‘zielony długopis’ to dobry pomysł?

Od początku naszej edukacji zdajemy sobie sprawę z wagi czerwonego długopisu w zeszycie. Kolor ten oznacza błąd. Podkreślenia miały pokazać nam nasze pomyłki i zachęcić do poprawy. Jednak wzbudza on mieszane uczucia. Eksperci wskazują na negatywne skutki w postaci lęku przed pomyłką, a także tego, że dostaną dostrzeżone ich słabe strony. Powstał pomysł, żeby zamiast piętnować błędy zaznaczać dobre punkty danej pracy. Metoda ta zyskała wielu zwolenników, podkreślających diametralną różnicę dla uczniów. Spowodowało to zmianę motywacji -dziecko przestało koncentrować się na niepopełnianiu błędów, tylko skupiało się na włożeniu wysiłku w budowanie sukcesu. Jednak oczywiście zdania na ten temat są podzielone. Stara pedagogika podkreśla, że życie jest pełne niepowodzeń, są one częścią naszego życia. Im prędzej sobie je uświadomimy i zaczniemy się na nich uczyć, tym lepiej.

Materiał powstał przy współpracy z platformą edukacyjną Dlaucznia.pl