Oto historia największej tajnej organizacji XX wieku – Propaganda Due!
Propaganda Due – tajna organizacja paramasońska, która przez dziesiątki lat wywierała realny wpływ na politykę Włoch. W przeciwieństwie do większości teorii spiskowych, opierających się na domysłach, ta historia opiera się nie dowodach. Propaganda Due było realną siłą polityczną, sprawującą faktyczną władzę we Włoszech i nie tylko. Jej powiązania i wpływy zostały ujawnione podczas licznie prowadzonych dochodzeń w latach ’80. Oto historie najważniejszych przedstawicieli tej organizacji.
10. Michael Sindona
Pomimo domniemanych powiązań z mafią i niejasnych interesów Sindona stał się najbardziej wpływowym bankierem Włoch, stając się nawet doradcą finansowym Watykanu. Jednak w 1979 roku Michael Sindona znalazł się w nie lada kłopotach, gdy próbując wejść na amerykańskie rynki usług finansowych wykupił Franklin National Bank, który natychmiast po zmianie władz ogłosił upadłość. Fakt, iż przez tą inwestycję stracił mafijne pieniądze przysporzył mu wielu wrogów, równocześnie pojawiły się oskarżenia o spekulacje finansowe i pranie brudnych pieniędzy. Kilka dni później likwidator majątku Sindony został zastrzelony (prawdopodobnie z rozkazu bankiera). Aby zyskać trochę na czasie Sindona zaaranżował swoje własne porwanie. Finalnie bankier został odnaleziony i skazany przez amerykański sąd na 25 lat więzienia, nie odsiedział jednak wyroku – zginął w więzieniu na skutek otrucia strychniną.
Sprawa Sindony doprowadziła jednak do szeroko zakrojonego śledztwa, które ujawniło fakty na temat międzynarodowego handlu narkotykami. Doprowadziło również do Josepha Crimiego, który brał udział w porwaniu Sindony. Szukając dowodów mogących połączyć Crimiego z Sindoną policjanci znaleźli dokumenty tajnej loży masońskiej znanej jako Propaganda Due. Jej członkami było m. in. trzech ministrów, syn ostatniego króla włoskiego i 43 członków parlamentu. Należeli do niej również szefowie wszystkich trzech włoskich agencji wywiadowczych, 213 wyższych oficerów wojskowych i szereg wysokich rangą pracowników mediów i świata włoskiego biznesu. Dokumenty ujawniły faktycznie istniejące „państwo w państwie”. Zaś na jego czele stał Licio Gelli.
9. Licio Gelli
Nikt nie wie dokładnie, jak Licio Gelli zdobył swoją władzę. Od najmłodszych lat był nastawiony silnie antykomunistyczne – gdy miał 17 lat zgłosił się na ochotnika do walki w faszystowskich oddziałach Franco, podczas hiszpańskiej wojny domowej. Podczas II wojny światowej służył jako oficer łącznikowy z niemieckim SS, znany był z torturowania więźniów.
Po wojnie pomagał organizować zasadzki na nazistów, którzy chcieli uciec z Europy. Jednak Gelli był sprytniejszy niż to się mogło wydawać. Po aresztowaniu go przez aliantów, został uratowany przez przywódcę komunistycznej partyzantki, który twierdził, że potajemnie pracuje on cały czas dla nich.
W latach ’50 Gelli sporadycznie angażował się w politykę, do której wydawałoby się, stracił zainteresowanie. Wrócił do swojej rodzinnej Toskanii, gdzie został sprzedawcą materacy i założył własną fabrykę odzieży. W tajemnicy, jednak Gelli był w szeregach włoskiej masonerii. W 1967 roku uzyskał zgodę na zainicjowanie swojej własnej loży: Propaganda Due, zwanej w skrócie P2.
Dzięki swojemu drugiemu dowódcy, Umberto Ortolani, Gelli był w stanie zaprzyjaźnić się z wysokimi rangą oficerami służb specjalnych, którzy dali mu dostęp do swoich akt, dotyczących prominentnych obywatel Włoch. Dokumenty dawały mu pole do licznych szantaży. Według polityka Partii Socjalistycznej – Vanni Nistico, Gelli posiadał nawet kontrowersyjne zdjęcia papieża Jana Pawła II (na zdjęciu powyżej), kąpiącego się w basenie.
Bazująca na pracownikach wywiadu loża P2 szybko przeniosła swoje spływy do świata polityki, biznesu i mediów. Komunikat był jasny: bracia z P2 byli bezpieczni i pomagali sobie nawzajem. Nad pozostałymi wisi groźba szantażu. Wielu wybitnych Włochów zdecydowało, że po prostu nie może sobie pozwolić, aby nie dołączyć do wpływowej grupy. Przez całe lata ‘80, Gelli był wystarczająco silny, by móc organizować nieformalne spotkania najważniejszych włoskich dowódców wojskowych w swojej prywatnej willi. Do czasu ujawnienia jego loży był prawdopodobnie najpotężniejszym człowiekiem we Włoszech.
8. Umberto Ortolani
Ale działania P2 nie ograniczały się jedynie do Włoch. Gelli na swojego drugiego dowódcę wybrał Umberto Ortolani, który działał w Urugwaju, gdzie oficjalnie był ambasadorem Kawalerów Maltańskich oraz posiadał znaczący miejscowy bank. Z Urugwaju, Gelli i Ortolani stworzyli sieć rozciągającą się na całą Amerykę Południową, która stanowiła podatny grunt dla handlu bronią i prania brudnych pieniędzy. W Argentynie, gdzie Ortolani był głównym potentatem mediowym, P2 pomogła przywrócić Juana Peron do władzy w 1973 roku. Jak powiedział były premier Włoch Giulio Andreotti, obecny na inauguracji dyktatora, „Peron ukląkł przed Gellim”.
Według kanadyjskiego ekonomisty R.T. Naylora, urugwajski bank był kluczowym graczem w planie P2 do dewaluacji włoskiego lira, poprzez zachęcanie do ucieczki włoskiego kapitału do Ameryki Południowej, przy naruszeniu przepisów finansowych. Gdy plan destabilizacji rządu się nie powiódł, loża zmieniła swój tor działania koncentrując się na „budowie równoległego rządu, który pełniłby rzeczywistą władzę”.
Uważa się również, że Gelli i Ortolani byli wspólnikami Klausa Barbie (na zdjęciu powyżej), nazisty zwanego „Rzeźnikiem z Lyonu”. Po ucieczce z Europy pod koniec wojny osiadł w Boliwii, gdzie został głównym graczem w handlu narkotykami. Wiadomo również, że miał kontakty w zachodnich agencjach wywiadowczych i chwalił się, że planował działania militarne, które doprowadziły do schwytania Che Guevary. W 1980 roku, Barbie i włoska prawicowa jednostka terrorystyczny Stefano delle Chiaie były kluczowymi graczami w „przewrocie kokainowym”, który na krótko obalił rząd Boliwii. Barbie został deportowany do Francji w 1983 roku.
7. Francesco Pazienza
Wpływy P2 rozszerzają się nawet na amerykańską politykę. W wyborach 1980 roku loża chciała wykorzystać swoje sztuczki przeciwko Carterowi, który został uznany za zbyt miękkiego wobec komunizmu. W roku 1985 dochodzenie Wall Street Journal wykazało, że loża stała za wyniszczającym skandalem, który wypłynął pod koniec kampanii wyborczej, stanowiąc prawdopodobnie część większej akcji dezinformacyjnej, mającej na celu wywarcie wpływu na wyniki wyborów.
Jak do tej pory brat Jimmiego Cartera, Billy (na zdjęciu powyżej), nie wzbudzał zbyt wielkich kontrowersji, nawet przyjmując pożyczkę od rządu libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego. Skandal w dużej mierze został zapomniany, jednak związany z P2 Francesco Pazienza upewnił się, żeby opinia publiczna przypomniała sobie o tym fakcie. Pracując z amerykańskim dziennikarzem Michaelem Ledeenem, Pazienza zaaranżował historię, jakoby Billy Carter miał podjąć kolejną pożyczkę od Kadafiego. Twierdził również, że Billy miał tajne spotkanie z palestyńskim przywódcą Jaserem Arafatem. „Billygaete” stanowiła wielki news, przez co poparcie dla Carter osłabło.
Włoski sąd uznał Pazienza winnym kierowania skandalem. Ledeen nie został oskarżony, jednak w werdykcie znalazło się jego nazwisko, a on sam został później oskarżony o przyjęcie 120.000 dolarów od włoskiego wywiadu wojskowego wkrótce po tym, gdy opublikowano historię. Zaprzeczył wszystkim oskarżeniom. Po jakimś czasie znalazł się w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Ronalda Reagana. Tymczasem Licio Gelli, nieznany nikomu toskański przemysłowiec, otrzymał zaproszenie na inaugurację Reagana w 1981 roku.
6. Stefano Delle Chiaie
Prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjnym aspektem działalności loży P2 było jej rzekome zaangażowanie w działalność prawicowej formacji terrorystycznej, podczas tzw. „Lat ołowiu” (okresu licznych ataków przemocy we Włoszech). Najgłośniejszym ich członkiem był Stefano delle Chiaie, który został oskarżony o udział w zamachu bombowym w 1969 na Piazza Fontana, bombardowania stacji Bolonia w 1980 roku (na zdjęciu powyżej), a nawet plan obalenia rządu i zastąpienie go przez dyktaturę księcia Valerio Borghese. Brał również udział w masakrze lewicowych demonstrantów w Hiszpanii, podejrzewa się również, że pracował jako zabójca dla Barbie w Ameryce Południowej.
Pomimo, iż członkowie P2 byli podejrzewani o udział w zamachu w Bolonii, w którym zginęło 85 osób, a rannych zostało około 200, jak również w zamachu stanu Borghese, żaden z nich nie został skazany. Gelli i Francesco Pazienza zostali skazani jedynie za celowe utrudnianie śledztwo w sprawie ataku. Gelli został skazany na 10 lat, jego wyrok został jednak skrócony do siedmiu w postępowaniu odwoławczym.
5. Roberto Calvi
Na pozór wydawało się mało prawdopodobne by Roberto Calvi mógł być kandydatem na członka w mrocznej, nielegalnej organizacji. Znany jako „człowiek o lodowatych oczach”, zaczynał jako ubogi urzędnik Banco Ambrosiano – jednej z największych instytucji finansowych we Włoszech. Miał szczególnie bliskie stosunki z Watykanem, stąd jego przydomek: „Bankier Boga”.
W rzeczywistości Calvi był paranoikiem i strachliwym człowiek, poszukującym potężnych patronów, którzy mogliby go chronić. Jego mentorem był Michele Sindona, który wprowadził go do P2. Wkrótce okazał się być najcenniejszym atutem organizacji, który umożliwiał w łatwy sposób finansowanie P2 i jego członków.
Przez lata Calvi udzielał ogromnych pożyczek zagranicznych dla firm widmo, które faktycznie były przez niego kontrolowane. Pieniądze były następnie przenoszone do kolejnej fikcyjnej firmy, wciąż potajemnie kontrolowanej przez Calviego. Następnie przenosił on pieniądze z powrotem do Włoch i wykorzystywał je do zakupu akcji dominującego banku. Zasadniczo, Calvi kupował kontrolę nad firmą za pomocą jej własnych pieniędzy, przy jednoczesnym zwiększeniu cen jej akcji i swoich zysków.
Plan był jednocześnie doskonały i głupi, ponieważ bazował na stabilnym kursie walutowym. Firmy duchy miały działać w dolarach, natomiast akcje notowane były w lirach – Calvi zaciągał kredyty w dolarowych, a aktywa kupował w lirach. Gdy wartość lira spadła, firmy notowały ogromne straty. A jedynym sposobem, aby to ukryć było zaciągnięcie jeszcze większych kredytów dla firm widmo. To było błędne koło.
Dodatkowo, większość pieniędzy otrzymanych przez fikcyjne spółki nigdy nie wróciła do Ambrosiano – pieniądze po prostu zniknęły! Sugeruje się, że aż połowa z nich została użyta do finansowania watykańskich projektów takich jak wsparcie Solidarności w Polsce, albo ratowanie innych członków P2. Do roku 1982 1,3 biliona dolarów zostało przywłaszczone przez fikcyjne firmy Calviego.
4. Grupa wydawnicza Rizzoli i Bruno Tassan Din
Jednym z przykładów możliwości P2 jest przejęcie wydawnictwa Rizzoli. Jeden z dokumentów P2 znajdujący się w sejfie Gelliego nosił nazwę „Plan na rzecz Demokratycznej Odrodzenia” i wzywał członków loży do infiltracji trzech ośrodków władzy: włoskich partii politycznych, związków zawodowych oraz mediów. W celu realizacji trzeciego celu, Gelli skierował swój wzrok w stronę grupy Rizzoli, która odnosiła ogromne straty, ale nadal kontrolowała wiele gazet i czasopism, w tym największy i najbardziej szanowany włoski dziennik Corriere della Sera, którego biura są przedstawione na zdjęciu powyżej.
W 1977 roku Bank Ambrosiano nagle wkroczył by uratować firmę przed upadkiem. Od tego czasu Corriere zaczął pisać zgodnie z linią wyznaczona przez P2. Jednym z przykładów jest wyciszenie historii bank Ortolaniego, który sponsorował latynoamerykańskie szwadrony śmierci. Aby uczcić przejęcie Gelli, Ortolani i dyrektor Rizzoli – Bruno Tassan Din wypłacili sobie po 30 mln dolarów prowizji od transakcji. Tymczasem Calvi został zmuszony do zajęcia się stratami finansowymi, które robiły się coraz większe w miarę jak Gelli zaczął za pomocą grupy Rizzoli wykupywać gazety w całym kraju.
3. Paul Marcinkus
W maju 1981 finansowy świat Calviego zaczął się rozpadać. P2 jak zwykle sabotowało dochodzenie w sprawie Ambrosiano (przykładowo aranżując aresztowanie szefa Banku Centralnego, z powodu spreparowanych zarzutów). Ale kontrole finansowe w dalszym ciągu węszyły. W dniu, w którym sejf Gelliego został otwarty, a loża upubliczniona, jej dni były już policzone. W ciągu dwóch tygodni od ujawnienia organizacji premier Włoch publicznie złożył swoją rezygnację, były minister próbował popełnić samobójstwo, a szef policji zastrzelił się. Gelli podjął daremne próby bronienia się w mediach, ale szybko zorientował się, że to bezcelowe i postanowił ratować się ucieczką.
Zdesperowany Calvi zwrócił się do Francesco Pazienza, płacąc mu ogromną kwotę za ochronę. Jednak w lipcu bankier został skazany na cztery lata więzienia za nielegalny eksport walutowy. Nie stawił się na ogłoszeniu wyroku ponieważ podjął próbę samobójczą, prawdopodobnie chcąc wstrzymania procesu. Tymczasem firmy duchy nadal traciły pieniądze. Ambrosiano był bliski upadku.
Jednak nie był jeszcze koniec Calviego. Pozwolono mu pozostać na wolności do czasu odwołania, tymczasem cena akcji Ambrosiano rosła! Rewelacje na temat P2, ujawnione podczas skandalu, musiały najwyraźniej przekonać inwestorów, że Calvi był zbyt dobrze usytuowany w organizacji, aby pójść na dno. I mimo, że wpływy P2 zniknęły, Calvi miał jeszcze innego potężnego sponsora: Watykan.
W tym momencie stało się już jasne, że znaczna część waluty nielegalnie wyprowadzonej przez firmy duchy została przeniesiona do Instytutu Dzieł Religijnych (w skrócie IOR), zwanego również Bankiem Watykańskim, wspierając działania Kościoła na całym świecie. Calvi był szczególnie blisko szefa IOR – amerykańskiego arcybiskupa Paul Marcinkus. We wrześniu Marcinkus dał Calviemu dwa listy, w których deklarował, że Watykan przejmie własność spółek widmo i będzie odpowiedzialny za ich długi. To pozwoliło Calviemu uspokoić wierzycieli i powstrzymać upadek banku.
2. Flavio Carboni
Calvi jednak cały czas żył w ciągłym strachu przed swoimi dawnymi przyjaciółmi. W rozmowie ze śledczymi powiedział, „Banco Ambrosiano, nie jest mój. Jestem po prostu na służbie kogoś innego”. W czasie śledztwa wskazywał, że może kooperować z władzami, z czasem zmienił jednak zdanie. Poszukując pomocy porzucił Pazienza i zwrócił się do biznesmenem z Sardynii Flavio Carboniego, który zajmował się handlem kokainą dla mafii.
W dniu 10 czerwca, Calvi uciekł z Włoch. Nie jest jasne, co zamierzał zrobić, powiedział jednak swojej żonie, że jego wspólnicy z pewnością uratują jego firmę i reputację. W przeciwnym razie, napomknął, musiałby zmienić nazwisko. Carboni zorganizował ucieczkę Calviego, który został wywieziony z Włoch przez przemytnika papierosów Silvano Vittorio, podczas gdy szef rzymskiego podziemia Ernesto Diotallevi osobiście dostarczył mu fałszywy paszport. Przechodząc przez Austrię, Calvi i Vittorio udali się do Londynu, gdzie dołączył do nich Carboni.
17 czerwca, sekretarz Calviego popełnił rzekome samobójstwo skacząc z okna swojego biura. Kilka godzin później, w środku nocy, Calvi powiedział Carboniemu, że idzie na spacer. Znaleziono go następnego dnia rano, wiszącego na londyńskim Blackfriars Bridge (na zdjęciu powyżej). W jego kieszeniach znaleziono 8,000 funtów w gotówce oraz kilka cegieł. Jego zegarek zatrzymał się dokładnie o 01:52. „Bankier Boga” nie żył.
1. Silvio Berlusconi
Dochodzenie w sprawie śmierci Calvi nie było łatwe. Główny podejrzany został zasztyletowany w swoim domu. Kolejny został zabity przez bombę samochodową w Rzymie. Pierwotne dochodzenie zakończono wnioskiem, że bankier popełnił samobójstwo, ale sprawa została ponownie otwarta w 2002 roku i ostatecznie uznano, że było to morderstwa. W 2003 roku Carboni, Vittorio i trzy inne osoby zostały oskarżony o morderstwo, ostatecznie wszyscy zostali uniewinnieni.
Pozostaje niejasne, czy Calvi został zamordowany przez gangsterów z powodu utraty pieniędzy, spowodowanej upadkiem Ambrosiano, czy dawnych znajomych chcących go uciszyć.
Inni członkowie P2 poradzili sobie nieco lepiej. Umberto Ortolani, prawa ręka Gelli początkowo unikał schwytania ukrywając się w Ameryce Południowej, ale w końcu wrócił do Włoch i został skazany na 12 lat za udział w upadku Rizzoli i Ambrosiano. Wkrótce został zwolniony ze względu na zły stan zdrowia, zmarł w 2002 roku.
Francesco Pazienza uciekł na Seszele, gdzie sterował nielegalnym handlem paliwa podczas embargo w Republice Południowej Afryki. Gelli uciekł z więzienia w Szwajcarii w 1983 roku, twierdząc, że wyszedł przez otwarte, specjalnie dla niego, drzwi. Unikał schwytania przez kilka lat, ale w końcu odsiedział wyrok za utrudnianie śledztwa w sprawie bombardowania Bolonii.
Jednym z członków P2 , który w dużej mierze wyszedł bez szwanku był młody biznesmen z ambicjami politycznymi Silvio Berlusconi, który finalnie stał się premierem Włoch. Berlusconi nie zaprzeczał w kwestiach swojego członkostwa w P2. Potwierdził również, że fundusze, które pozwoliły mu rozpocząć swoje imperium medialne pochodziły z Ambrosiano. Stwierdzono również, że strategia Berlusconiego, wykorzystująca media by wspierać jego karierę polityczną, została częściowo oparty na „Planie Odnowy Demokratycznej”. Ze swej strony Berlusconi zawsze zaprzeczał jakiekolwiek interesom z Calvim. Jak do tej pory udowodniono mu jedynie oszustwa podatkowe.