8 lat temu

Manuskrypt Wojnicza. Czy rozszyfrowano najbardziej tajemniczą księgę świata?

Brytyjski lingwista twierdzi, że udało mu się rozszyfrować 10 słów ze słynnego i pełnego tajemnic Manuskryptu Wojnicza.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Licząca 250 stron odręcznie spisana księga stanowi od ponad stu lat jeden z najbardziej tajemniczych zabytków literackich średniowiecza. Czy uda się w końcu złamać tajemniczy kod?

O Manuskrypcie Wojnicza po raz pierwszy świat usłyszał w 1912 roku, gdy amerykański antykwariusz, polskiego pochodzenia Michał Wojnicz, wydobył księgę z włoskiej posesji zakonu jezuitów. Od tego czasu wielu naukowców i kryptologów próbuje rozszyfrować jej zawartość – jej autor, pismo oraz język do dziś pozostają niezidentyfikowane.

Z tajemnicą nie poradzili sobie najwybitniejsi matematycy, łamiący kody maszyn wojskowych w czasie II wojny światowej. W pewnym momencie zaczęto wierzyć, że księga jest więc genialną mistyfikacją. Rękopis jest obiektem stałych badań, na jej temat udało się ustalić całkiem sporo, jednak to, co najciekawsze w dalszym ciągu pozostaje tajemnicą.

Datowanie węglem wykazało, że dzieło powstało w pierwszej połowie XV wieku. Pierwszym udokumentowanym posiadaczem tekstu był czeski alchemik Georg Baresch, zamieszkały w Pradze na początku XVII w. Po jego śmierci rękopis trafił do rąk dwóch naukowców, po czym przez następnych dwieście lat słuch o nim zaginął.

Jednym z najbardziej nurtujących pytań, dotyczących tekstu jest język, w jakim dzieło zostało napisane.

Analizy językowe wykazały, że mimo braku jakiegokolwiek podobieństwa do znanych języków europejskich istnieją w nim pewne zasady występujące w tzw. językach naturalnych. Inni badacze dopatrywali się podobieństwa do języków azjatyckich, a nawet do okultystycznego języka enochiańskiego – sztucznego języka, popularnego w XVI wieku wśród miłośników czarnej magii.

slide15

Inne teorie zakładają, że rękopis może być szyfrem, przykładem mikrografii, gdzie każda litera miałaby być złożona z serii drobnych znaków, dostrzegalnych jedynie przy powiększeniu lub steganografii, czyli techniki mającej na celu ukrycie samego faktu istnienia przekazu, przez odwrócenie od niego uwagi.

W takim wypadku, jak twierdzą niektórzy, tajemnica kodu może tkwić nie tyle w tekście, ile w ilustracjach, licznie zdobiących księgę.

Rysunki znajdują się niemal na każdej stronie rękopisu, prezentując m. in. diagramy astrologiczne, zioła, rysunki kobiet. Wiele z nich tworzy bardziej zawiłe kompozycje przypominające ludzkie organy. Niektóre przypominają swoim wyglądem obraz widoczny pod mikroskopem, inne wyglądają jak galaktyki widziane przez teleskop.

new-pages-of-worlds-most-mysterious-book-are-seen-for-the-first-time-72420

new-pages-of-worlds-most-mysterious-book-are-seen-for-the-first-time-70899

new-pages-of-worlds-most-mysterious-book-are-seen-for-the-first-time-80072

Równie tajemnicza pozostaje tematyka oraz zastosowanie, jakie miała mieć księga. Ogólne wrażenie sugeruje, iż manuskrypt pełnił funkcję kodeksu aptecznego i dotyczył medycyny średniowiecznej lub nowożytnej. Jednak tajemnicze szczegóły ilustracji do dziś wywołują falę niesamowitych teorii.

Przykładowo rysunki botaniczne prezentują fantastyczne, trudne do zidentyfikowania rośliny. Naczynia oraz rury w sekcji biologicznej mogą wskazywać na powiązania z alchemią, a rysunki występujące w sekcji astrologicznej, poza oczywistymi symbolami zodiakalnymi i diagramem przedstawiającym planety, nie wywodzą się z żadnych znanych europejskich ani innych tradycji astrologicznych.

Beinecke_DL_2002046-178

manuscrito160

new-pages-of-worlds-most-mysterious-book-are-seen-for-the-first-time-27281

new-pages-of-worlds-most-mysterious-book-are-seen-for-the-first-time-55257

new-pages-of-worlds-most-mysterious-book-are-seen-for-the-first-time-85997

Voynich_Manuscript1

Wśród najbardziej prawdopodobnych teorii są takie, iż jest to m.in. święta księga Katarów, cudem uratowana przed spaleniem. Według innego dość powszechnego przekonania, rękopis wyszedł spod pióra samego Rogera Bacona, który w ten sposób miałby zabezpieczyć opis swoich odkryć i wynalazków. Jeszcze inni przypisują jej autorstwo Johnowi Dee, nadwornemu astrologowi królowej Elżbiety I, który miałby stworzyć fikcyjne dzieło w celu wyłudzenia pieniędzy od spragnionych ezoterycznej wiedzy kolekcjonerów.

Teraz Stephen Bax, profesor lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie Bedfordshire w Anglii twierdzi, że rozszyfrował 14 znaków skryptu i że jest w stanie przeczytać wiele elementów z tekstu Wojnicza, takich jak nazwy roślin (np. kolendry, ciemiernik czy jałowca) zamieszczonych obok rysunków roślin.

„Rękopis zawiera wiele ilustracji gwiazd i roślin” dodaje Bax. „Udało mi się zidentyfikować niektóre z nich, wraz z ich nazwami, analizując średniowieczne herbarze w języku arabskim i innych językach, dzięki temu dało mi się zdekodować niektóre słowa z niezwykłymi rezultatami”.

Czy jego analizy są trafne?

Bax podkreśla, że rękopis jest wciąż daleki od rozszyfrowania, oraz że ma nadzieję, iż jego progres pomoże innym językoznawcom złamać finalnie kod. Jego zdaniem książka jest „prawdopodobnie traktatem o naturze, napisanym w zbliżonym do europejskich lub azjatyckich języków”.

Wierzycie w takie proste rozwiązanie zagadki?