5 nieoczywistych ciekawostek o żółwiach
Żółwie ze względu na swój pancerz są naprawdę wyjątkowe na tle innych zwierząt. Wydają się wolne i nieporadne, choć tak naprawdę potrafią biegać i poruszać się z gracją. Szczególnie w wodzie, w której mogą wytrzymać godzinami, a co ciekawe nie potrafią przecież pod wodą oddychać. Są też mistrzami adaptacji i występują właściwie wszędzie poza biegunami naszej planety. W morzach i oceanach, na wybrzeżach, na podmokłych lądach i w miejscach, gdzie wody jest całkiem niewiele. Do tego mają jeszcze inne niezwykłe zdolności, o których dziś opowiemy.
1. Żółwie mają bardzo wyostrzone zmysły, widzą też kolory
Żółwie wydają się zamkniętymi w swoich skorupach osobnikami, które po prostu sobie żyją i nie zwracają na nic uwagi. Jest zupełnie inaczej! Mają czuły węch, który pomaga im w znajdowaniu pożywienia. Doskonały słuch, który pomaga im usłyszeć potencjalne zagrożenie. Świetny wzrok i rozróżniają barwy, co w świecie zwierząt jest dość rzadką zdolnością. Wiemy, że ich oczy są szczególnie czułe na czerwienie. Dzięki temu są w stanie lepiej odczytywać otoczenie, a także rozpoznawać inne żółwie. Część z nich ma różnokolorowe skorupy, przeważnie dla lepszego kamuflażu, ale czasem też po to, by odstraszać drapieżniki. Inne żółwie mają kolorowe elementy skorup dla ozdoby, dzięki czemu zwracają na siebie większą uwagę samców/samic tego samego gatunku – zdobienia są przeważnie właśnie czerwone, lub w odcieniu bardziej pomarańczowym.
Żółwie mają też bardzo czuły zmysł dotyku. Jest tak wyostrzony głównie ze względów obronnych. Kiedy zwierzę poczuje, że coś go dotyka, może bardzo szybko schować się w swojej skorupie za sprawą podstawowego odruchu zapewniającego przetrwanie. Nawet żółwia skorupa jest wyposażona w zakończenia nerwowe, dzięki którym i ona może odbierać bodźce dotykowe.
2. Skorupa żółwia to tak naprawdę jego kości
Skorupa żółwia jest częścią jego szkieletu i rośnie razem z nim. Zupełnie tak samo jak nasze kości! Przez językową niedokładność często może nam się wydawać, że żółwie znajdują się wewnątrz skorupy, tak, jakby była ona oddzielnym tworem, niepołączonym z samym zwierzęciem. Nic bardziej mylnego! Pancerz składa się z kości, które narastają głównie wokół żeber i kręgosłupa. Są częścią żółwiego organizmu, tak, jakby były bardzo grubą i twardą skórą. Każda mała tarczka skorupy żółwia to oddzielna kość.
Mylne wrażenie bierze się stąd, że czasem mówimy, że żółw chowa się w skorupie czy że mieszka w skorupie. Tymczasem skorupa jest po prostu żółwiem – częścią jego ciała. Dlatego też między bajki możemy włożyć różne powiedzonka, które mówią o tym, że żółw mógłby wyjść ze skorupy, czy inne „sensacyjne” zdania o tym, że żółw mógłby urosnąć za duży do swojej skorupy i się w niej nie zmieścić. Niestety, takie opinie można często usłyszeć. Nie warto natomiast ich powtarzać.
3. Żółw skórzasty potrafi pokonać 16 000 km w ciągu roku
Żółwie morskie są wyjątkowo ciekawe. W przypadku żółwia skórzastego mamy do czynienia ze zwierzęciem, które jest naprawdę ogromne – dorosłe osobniki osiągają 400 kg wagi! Najcięższy oficjalnie zważony okaz miał 700 kg. To tyle, co nieduża krowa! Ich długość może sięgać 2 metrów, a rozpiętość przednich płetw to nawet 3 metry. Co ciekawe u żółwi skórzastych wystąpił ewolucyjny zanik skorupy, dlatego ich plecy pokryte są skórą. Stąd ich nazwa. Do księgi rekordów należy dopisać też to, że potrafią nurkować na głębokości przekraczające 1000 metrów. To naprawdę niesamowity wynik.
Te największe na świecie żółwie potrafią przemierzyć tysiące kilometrów każdego roku i dzięki temu są w stanie zasiedlać ciepłe morza i oceany na całej kuli ziemskiej. Ważne jest tu słowo „ciepłe” ponieważ w zimnej wodzie nie rozmnażają się tak chętnie i tam się nie zapędzają. Dlatego nie ma szans na spotkanie żółwia skórzastego w Bałtyku, czy w europejskiej części Atlantyku, ale czasem żółwie skórzaste z wybrzeży Afryki, czy Ameryki Środkowej mogą dotrzeć do Morza Śródziemnego.
Gniazda żółwia skórzastego i innego dużego żółwia, karetty, zaobserwowano u wybrzeży Grecji i Turcji. Karetty też są mistrzami pod kątem mobilności. Potrafią jako młode osobniki przepłynąć np. z wybrzeży Japonii do wybrzeży Meksyku, by tam osiągnąć dojrzałość, a następnie wrócić w swoje rodzinne strony.
4. Żółwie płaczą, ale to nie dlatego, że im smutno
Często w programach przyrodniczych widzimy scenę składania jaj na plaży przez pokaźną żółwicę morską. Widzimy wtedy, że z jej oczu płyną łzy i dodaje to temu obrazkowi sporo dramatyzmu. To prawda, żółwie płaczą, jednak nie jest to w żadnym stopniu nic, co moglibyśmy rozumieć w naszym ludzkim, smuteczkowym znaczeniu. To bardzo prosty mechanizm. Żółwie są wyposażone w kanaliki łzowe, aby te zwilżały ich gałki oczne i pomagały w utrzymywaniu czystości. Kiedy żółw morski wychodzi na dłuższą chwilę na plażę, przez kanaliki przepuszczana jest zwiększona ilość łez, aby oczyściły się z soli, która mogła nagromadzić się wewnątrz kanalików, na gałce ocznej i na powiekach.
Żółwi płacz to po prostu element „mycia” bardzo ważnych dla tych zwierząt oczu. Dlatego, jeśli zobaczymy płaczącego żółwia, to już wiemy, że wcale nie musimy mu współczuć. On po prostu się czyści – jakkolwiek dziwnie w tej sytuacji by to nie brzmiało.
5. Najczęstsze grzechy ludzi przeciw żółwiom
Żółwie są czasem naszymi domowymi pupilami. Wiele gatunków jest łatwych w hodowli i nie wymaga zapewnienia im bardzo precyzyjnych warunków. Właśnie dlatego niektóre żółwie są dopuszczone do obrotu i można nimi handlować. Niestety przez łatwą dostępność zwyczajnych gatunków rośnie popyt na gatunki rzadkie i egzotyczne. Wiele z nich to gatunki zagrożone, będące pod ścisłą ochroną. Dlatego w wielu krajach handel żółwiami jest całkowicie zakazany, ponieważ uznaje się, że nie powinno się zwiększać zapotrzebowania rynku na te zwierzęta.
Rynek żółwi
Handel żółwiami, szczególnie tymi zagrożonymi, to wielki grzech ludzi przeciwko tym zwierzętom. Dlatego, jeśli już chcemy mieć żółwia, to musimy doskonale zdawać sobie z tego sprawę i dokładnie sprawdzić jakie gatunki są dopuszczone do obrotu w kraju, w którym się znajdujemy. Następnie warto poczytać o tych żółwiach, żeby upewnić się, że nie sprawiamy matce maturze żadnego kłopotu i że zapewnimy zwierzęciu naprawdę dobre warunki.
Przywłaszczanie
Kolejnym problemem jest to, że wiele osób „przygarnia” znalezione na swojej drodze żółwie, zabierając je z łona natury do swoich domów. To przede wszystkim nierozważne i często nawet niebezpieczne, bo część z żółwi występujących nawet na naszym kontynencie to żółwie, które mogą nas zaatakować, ugryźć i zrobić nam niemałą krzywdę. Oczywiście najważniejsze jest to, aby żadnego zwierzęcia żyjącego dziko po prostu nie zabierać z jego naturalnych warunków. Za każdym razem takie zwierzę zostaje przez nas skrzywdzone.
Karmienie
Oczywiście dieta – przez łatwość zakupu żółwi wiele osób nie zadaje sobie trudu, by sprawdzić, co dany osobnik powinien jeść i daje mu np. tylko sałatę. Częstym błędem jest wegańska dieta serwowana żółwiom, które są mięsożerne i vice versa, karmienie mięsem żółwi roślinożernych. Najczęściej jednak to żółwie zabrane z dziczy do domów są źle karmione – to kolejny, wielki szok dla zwierzęcia, które zostało wyrwane ze swojego naturalnego środowiska.
Przeprowadzanie przez jezdnię
Czasem zdarza się też, że widzimy żółwia, który chce przejść przez ulicę i próbujemy mu pomóc. Warto wiedzieć jak to zrobić. Jeśli widzimy żółwia przechodzącego przez jezdnię, to trzeba go podnieść i przenieść na drugą stronę, kładąc go skierowanego w tę samą stronę, w którą szedł, nigdy inaczej! Jeśli postawimy go głową w stronę jezdni, to żółw może spróbować znów ją przejść, a kiedy zauważy, że wrócił w miejsce, z którego przyszedł, to będzie przechodził jeszcze raz.
Podobnie, gdy zamiast żółwia przenieść, to go podniesiemy i obrócimy w przeciwną stronę, aby nie przechodził przez ulicę – ten znów uparcie się zakręci i znów będzie szedł przez drogę, ryzykując, że wpadnie pod samochód.
Dlatego, jeśli chcemy pomagać, to musimy wiedzieć jak to robić. Jeśli nie wiemy jak pomagać, to często lepiej nic nie robić, bo można nieumyślnie zrobić coś źle. Primum non nocere – to łacińska dewiza oznaczająca „po pierwsze nie szkodzić” i warto o niej pamiętać.
W poprzednim odcinku opowiedzieliśmy, jakie niesamowite pająki żyją w okolicy Twojego domu!