Widzieliście kiedyś małego gołębia? Pewnie nie i wiemy dlaczego
Polskie miasta, zwłaszcza Kraków, są dosłownie pełne gołębi. Jednak wszystkie są już dorosłe i mniej więcej tej samej wielkości. Dlaczego nigdzie nie widać pisklaków gołębi?
Henry Nicholls, dziennikarz naukowy BBC Earth, zadał sobie to pytanie i zaczął szukać odpowiedzi.
Gdzie podziały się małe gołębie?
Wbrew miejskim mitom, gołębie nie wykluwają się dorosłe, nie są też rycerzami zaklętymi w ptaki przez złą czarownicę. Wywodzą się z gołębi skalnych, które swoje gniazda wiją wysoko w niedostępnych dla drapieżników miejscach.
Podobnie zachowują się gołębie miejskie. Jaja składają w gniazdach wysoko ponad zasięgiem wzroku ludzkiego, dlatego tak trudno obserwować ich wzrost. Najczęściej gniazda gołębi można spotkać w opuszczonych budynkach, czy starych mostach. Ptaki wybierają takie miejsca, w których panuje spokój i cisza, a przede wszystkim nie można spotkać ludzi.
Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że pisklęta po wykluciu nie opuszczają swojego gniazda przez 40 dni, aż staną się całkiem dorosłe.
Kiedy młode gołębie wyfruwają z gniazda, wyglądają już dokładnie tak, jak ich rodzice. Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda pisklę gołębia, załączamy zdjęcie. Prawdopodobnie na żywo nigdy go nie zobaczycie.
Nasz czytelnik miał gniazdo na swoim balkonie i udostępnił nam swoje zdjęcia.