Ta mała żelazna rybka jest rozwiązaniem poważnego globalnego problemu
Pomoc krajom rozwijającym się – oto idealny przykład jak należy to robić.
Ten niepozorny przedmiot jest odpowiedzią na problem niedoboru żelaza wśród ludności krajów rozwijających się. Wszystko za sprawą projektu Lucky Iron Fish, który postanowił zmierzyć się z tym globalnym problemem.
Prawidłowy poziom żelaza wpływa na poprawę naszego ogólnego samopoczucia, reguluje cyrkulację krwi, wzmacnia ciało oraz poprawia kondycję naszego mózgu. Mimo to na całym świecie blisko 3,5 miliarda ludzi cierpi z powodu chorób wywołanych niedoborem tego pierwiastka. Skala zjawiska czyni problem globalnym wyzwaniem.
Rozwiązaniem problemu jest projekt „Lucky Iron Fish”, którego pierwsza odsłona została zrealizowana w Kambodży, gdzie większość społeczeństwa żyje na diecie składającej się wyłącznie z ryżu i ryb. W efekcie prawie 6 milionów osób, czyli prawie połowa społeczeństwa Kambodży cierpi na deficyt żelaza. W konsekwencji prowadzi to do problemów zdrowotnych takich jak anemia i wiele innych schorzeń.
Projekt Lucky Iron Fish został zainicjowany przez środowisko studentów z University of Guelph, którzy stworzyli fundację, mającą na celu komercjalizację oraz dystrybucję żelaznych rybek do potrzebujących. W efekcie powstała inicjatywa lokalnego biznesu , który nie tylko dostarcza medyczne usprawnienia, lecz również oferuje pracę mieszkańcom Kambodży, którzy sami wytwarzają produkt.
Jak działa żelazna rybka szczęścia?
W najprostszy możliwy sposób – gotując jedzenie należy włożyć figurkę do garna. Dziesięć minut gotowania zapewnia 75% zapotrzebowania na żelazo w codziennej diecie. Jak chwalą się twórcy projektu po dziecięciu miesiącach prób i testów wśród użytkowników zanotowano spadek niedoboru żelaza o 55%.
Jedyny problem jaki pojawił się przy realizacji projektu, to obawa, że mieszkańcy zamiast do garnka powieszą rybkę nad drzwiami – w Kambodży ryba jest bowiem symbolem szczecią i dobrobytu.
Mimo postępującego rozwoju medycyny większość krajów azjatyckich wciąż boryka się z problemami zdrowotnymi, które zostały wyeliminowane w krajach rozwiniętych. Jak widać najprostsze rozwiązania są czasami najskuteczniejsze.