5 zwierząt, o których nie mieliście pojęcia, że są… trujące!
Jeśli chodzi o eksplorację przyrody dobrze jest trzymać się zasady „patrz ale nie dotykaj”, czasami najbardziej niewinnie wyglądające stworzenia mogą być nosicielami niezwykle silnej trucizny.
Prawdopodobnie jesteście wszyscy zaznajomieni z listą stworzeń, których ukąszenie może rozłożyć na łopatki. Wśród nich znajdzie się zapewne kobra, która zaledwie 7 mililitrami swojego jadu jest w stanie powalić słonia, najróżniejsze odmiany os, których ukłucie powoduje nieznośny ból, czy różne rodzaje ropuch i żab, które skutecznie informują o trujących właściwościach swoimi kolorami.
Istnieje jednak wiele gatunków zwierząt, które nie informują innych, że są trujące…
Kto z was spodziewałby się trującego ptaka?
Gęsiec gambijski
Tymczasem okazuje się, że istnieje wiele gatunków ptaków, które uzbrajają się w truciznę pobieraną z jedzenia. Przykładowo gęsiec gambijski (z rodziny kaczkowatych) poluje na specjalne chrząszcze – tzw. oleicowate, które wytwarzają kantarydynę. Substancja jest tak trująca, że dla dorosłego człowieka śmiertelna dawka wynosi od 10 do 30 mililitrów. Tymczasem gęś zamiast ulegać trującej mocy substancji pochłania ją do swoich własnych tkanek. W niewielkich ilościach substancja działa na ludzi jako afrodyzjak.
Ptak Pitohui
Ptak Pitohui żyjący w Nowej Gwinei posiada truciznę umiejscowioną na swoich piórach i w skórze co czyni je jeszcze bardziej niebezpiecznymi dla drapieżników. Samo już lizanie zdobyczy powoduje bowiem przenikniecie trucizny do organizmu agresora. Ptaki te gromadzą w swoim ciele batrachotoksynę, która jest wydzielana głównie przez płazy drzewne.
Substancja jest również wykorzystywana przez kolumbijskie plemiona do nasączania jadem strzał. Jeśli spróbowalibyście dotknąć takiego ptaszka, skończycie z uczuciem drętwienia i mrowienia. W wysokich dawkach substancja powoduje gwałtowny paraliż mięśniowy.
Futrzaste ssaki również są trujące
Dziobak
Nie dość, że wiele gatunków produkuje toksyny, to wiele z nich dodatkowo jest w stanie dostarczyć je wprost do krwiobiegu swojej ofiary. Przykładowo samce dziobaka wykorzystują „ostrogi” na tylnych kończynach do zarządzania obezwładniającym jadem. Trucizna znajduje zastosowanie nie tylko w zdobywaniu jedzenia. W okresie godowym samce traktują nią swoich rywali.
Trucizna nie jest wprawdzie śmiertelna, ale powoduje silny ból trwający tygodniami. Ponoć trudno jest go uśmierzyć nawet morfiną.
Lemur Nori
Zapewne widzieliście ten urocze filmik, na którym lemur lori wyciąga się w oczekiwaniu na pieszczoty od swojego pana. Ten wizerunek nie może być bardziej kłamliwy. Zwierzaki w rzeczywistości nie cierpią łaskotek, a podnoszenie do góry łapek na ma celu pobudzenie gruczołów produkujących truciznę, umieszczonych właśnie pod pachami.
Po wylizaniu trucizny z pach i zmieszaniu jej ze śliną lemury przystępują do ataku – ich ugryzienie może powodować silny wstrząs anafilaktyczny. Trucizna używana jest również jako pancerz ochronny dla młodych osobników – przed wypuszczeniem potomstwa na pierwsze samodzielne łowy matka wylizuje swoje młode trującą (oczywiście tylko drapieżników) substancją.
Jeden z najsilniejszych jadów na ziemi pochodzi z zupełnie niespodziewanego źródła
Ślimak stożkowy
Nosicielem śmiertelnej trucizny jest pozornie uroczy ślimak stożkowy, zamieszkujący malownicze muszle. Ślimaki cieszą się reputacją pasywnych stworzeń, szkodliwych chyba tylko dla liści, po których pełzają. Jednak morski ślimak stożkowy jest niezwykle efektywną maszyną do zabijania. Wyposażony w przypominający harpun język, może strzelać jadem do owadów, racząc je śmiertelną dawką toksyn.
Bazujące na proteinach substancje mają tak silny efekt paraliżujący, że niektórzy naukowcy starają się opracować nowe środki przeciwbólowe w oparciu o ich skład chemiczny. To co sprawia, że te niebezpieczne ślimaki są szczególnie pociągające, to misternie zdobione muszle. Niedoświadczony nurek sięgając po jedną z nich zostanie uraczony koktajlem składającym się z ponad 100 różnych toksyn.
Ślimak znajduje się na liście zabójczo niebezpiecznych zwierząt z ponad 30 zarejestrowanymi przypadkami zgonów ludzi!
Te przykłady zabójczych zwierząt pokazują, że natura pełna jest zdradliwych i pozornie niewinnych złoczyńców.