Kanabinol CBD zawarty w marihuanie szansą dla chorych na padaczkę
Zespół naukowców z Uniwersytetu Stony Brook zidentyfikował białka wiążące kwasy tłuszczowe (FABPs) w wewnątrzkomórkowe substancje transportujące dla dwóch składników marihuany, THC i CBD (kanabidioli).
Odkrycie, opublikowane na portalu Journal of Biological Chemistry, jest o tyle istotne, że pomaga wyjaśnić, w jaki sposób CBD oddziałuje na komórki. Ostatnie badania kliniczne wykazały, że CBD może pomóc zredukować drgawki, stając się potencjalnie nowym sposobem w leczeniu pediatrycznym dzieci odpornych na tradycyjne leki na padaczkę.
CBD różni się od THC tym, że nie jest substancja psychoaktywną. Niektóre dzieci odporne na standardowe leki przeciwdrgawkowe, po doustnym stosowaniu CBD wykazywały znaczną poprawę stanu zdrowia.
Zespół badawczy stwierdził, że kwasy tłuszczowe FABPs w mózgu transportują THC i CBD z błony komórkowej do wnętrza komórki. Działanie to pozwoliło naukowcom przeprowadzić eksperyment hamowania FABPs, dzięki czemu spowolniono rozpad anandamidu wewnątrz komórek.
Anandamid jest substancją psychoaktywną, która występuje w organizmach żywych i może być produkowana przez nasze własne ciało. Podczas badań udało się wykazać, że substancja posiada również właściwości neuroprotekcyjne przeciwko drgawkom. Substancja ta może więc okazać się kluczowym mechanizmem kontroli napadów.
„Tym sposobem przy użyciu CBD możemy spowalniać kwasy tłuszczowe i potencjalnie podnieść poziom ananamidu w synapsach mózgu” wyjaśnia dr Dale Deutsch, profesor biochemii , członek wydziału Instytut Biologii Chemicznej na Stony Brook University.
Lecznicze właściwości CBD są dyskutowane od lat nie tylko w środowisku naukowym, lecz również samych zainteresowanych – rodziców dzieci cierpiących na padaczkę, którzy od kilku lat domagają się wpisania leczniczej marihuany na listę leków na padaczkę.
Mimo pozytywnych rezultatów wśród niektórych pacjentów, inni nie widzą efektów, lub wręcz zauważają pogorszenie stanu zdrowia. Doświadczenia pacjentów oraz najnowsze wyniki naukowe pokazują, że kanabidole nie są rozwiązaniem dla wszystkich chorych. Bez wątpienia konieczne jest jednak kontynuowanie badań.