Jak zapewnić sobie dostęp do Internetu w USA?

Stany Zjednoczone to jeden z najbardziej łakomych kąsków dla osób podróżujących – zarówno rekreacyjnie, jak i służbowo. USA posiada niezliczoną liczbę atrakcji. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że sam Nowy Jork na w sobie tyle punktów turystycznych, co inne państwa na całym swoim terenie. Pokazuje to doskonale, że gdyby nie przeszkody związane z uzyskaniem wizy turystycznej, USA prawdopodobnie byłoby najczęściej odwiedzanym krajem przez polskich turystów.

Jeśli jednak uda się wyrobić wizę i przylecieć do Stanów, pojawia się drugi problem. Lądując na lotnisku chcielibyśmy zobaczyć w telefonie, jak dotrzeć do hotelu albo znaleźć na szybko restaurację, w której coś zjemy. Odpalenie mobilnego Internetu na lotnisko może być nie lada wyzwaniem. Mamy do wyboru albo włączenie usług roamingowych lokalnego operatora komórkowego, albo wykorzystać lokalny hotspot. Pierwsza opcja będzie z pewnością skuteczna, gdyż w amerykańskim mieście nie powinno być większych problemów z zasięgiem. Jeśli jednak wykorzystamy roaming w USA, to po powrocie do Polski rachunek za usługi mobilne może autentycznie zwalić z nóg… Warto pamiętać o tym, że 1 MB pobranych w ten sposób danych to koszt ok. 34 zł. Jeśli samo włączenie mapy w telefonie to zużycie ok. 50 MB transferu, to czynność ca będzie nas kosztować… 1700 zł . Lotniskowy hotspot z kolei jest dosyć loteryjny, gdyż przez to, że łączy się z nim nawet kilkaset osób naraz, jej prędkość może być bardzo niska. Oznacza to, że mamy do wyboru albo się spłukać, albo we frustrujący sposób spróbować połączyć się z siecią do oporu.

Mamy jeszcze trzecią opcję do wyboru. Jest ona na tyle mała, że może się spokojnie zmieścić do naszej kieszeni w plecaku, torbie lub nawet w płaszczu. Jej cena jest przeszło 90% niższa od stawek roamingowych dla USA. W dodatku co najważniejsze: gwarantuje ona stały dostęp do Internetu w tych chwilach, gdy jest on nam najbardziej potrzebny. XOXO WiFi – tak się nazywa pierwszy polski router, który w Stanach Zjednoczonych może uratować niejednego podróżnika z naszego kraju.

Na czym to w ogóle polega? Jest to innowacyjna usługa, dzięki której każdy może wynająć router na zagraniczną podróż. Można odebrać sprzęt u siebie w domu, albo w hotelu kraju, do którego się wybieramy. Zwrotu można dokonać też poza granicami naszego kraju, lub już bezpośrednio w Polsce. Dzięki temu nie trzeba wydawać ogromnych nakładów pieniężnych na sprzęt, wystarczy go tylko wypożyczyć wtedy, kiedy będzie nam potrzebny.

XOXO WiFi na chwilę obecną gwarantuje dostęp do sieci w ponad 130 krajach. Nie trzeba dokupywać do niego karty SIM. Router będzie się zawsze łączył z najlepszą pod względem sygnału siecią. Oznacza to, że na jednym XOXO WiFi można odbyć podróż do kilku krajów i cieszyć się stałym dostępem do Internetu.

Urządzenie bardzo dobrze spisuje się na kilku urządzeniach naraz. Cieszy także czas użytkowania na baterii – przy ciągłym używaniu router potrafi działać przez ok. 8 godzin. Oznacza to, że można go z czystym sumieniem zabierać na wyprawy, w których będzie ciężko o dostęp do gniazdek. Jeśli jednak będzie trzeba go w nagłej sytuacji naładować – do sprzętu można bez problemu podłączyć power bank.

Koszty wynajmu to ok. 40 zł za dzień wynajmu. Dla porównaniu – za tyle możemy zużyć trochę ponad 1 MB przez roaming. Zaś XOXO WiFi pozwoli wtedy za taką cenę pobrać nawet 1 GB danych, co zdecydowanie brzmi to rozsądniej. Dzięki tej innowacyjnej usłudze, każdy podróżnik może zaoszczędzić w USA czas, nerwy i pieniądze. Warto o tym pamiętać, ponieważ w obecnych czasach dostęp do Internetu to już nie luksus, a wręcz konieczność. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że w przyszłości będzie to na tyle łatwe, że nikt w sieci nie będzie musiał skarżyć się na drogi lub wolny Internet. XOXO WiFi to zdecydowany krok naprzód ku temu. Router można zamówić na stronie internetowej XOXO WiFi.