6 lat temu

Sposób na starzenie – zabić komórkę Zombie

Proces starzenie się komórek jest znany naukowcom od dawna. Jednak mimo tego związane z nim mechanizmy wciąż są obiektami dokładnych badań. Badań, za którymi stoją plany i marzenia wytworzenia jak najskuteczniejszych środków i technik przeciwstawienia się starzeniu.

Nasza historia walki ze starością zaczyna się w 2000 roku w laboratorium Jana van Deursena. Naukowca, który eksperymentując na myszach, zaobserwował u nich zaplanowany rozwój nowotworu, ale też i ciekawe, niespodziewane zjawisko. Badana mysz zaczęła się dramatycznie szybko starzeć. Od czasu, gdy skończyła trzy miesiące, jej sierść zaczęła zdecydowanie wolniej rosnąć, a w oczach pojawiły się katarakty. Naturalne było w tej sytuacji postawienie pytania: dlaczego?

Wiecznie młoda mysz

Myszy wprawdzie nie należą do najbardziej długowiecznych stworzeń na naszej planecie, ale ten szybki proces zaskoczył naukowców, którzy rozpoczęli poszukiwania jego przyczyn. Schodząc na poziom komórkowy, okazało się, że ciała myszy są „blokowane” przez dziwny rodzaj komórek, który się nie dzieli, ale też nie umiera. Komórki zombie.

W tej sytuacji badacze z Mayo Clinic w Rochester stanęli przed jednym z głównych problemów ludzkości znanym dobrze z ambitnych filmów klasy B: jak zabić zombie? Mówiąc całkiem poważnie, van Deursen i jego współpracownicy wpadli na pomysł, żeby sprawdzić, czy też może poprzez wyeliminowanie dziwnych komórek można wpłynąć na wspomniany proces starzenia.

Odpowiedź okazała się pozytywna. Szereg badań przeprowadzanych przez wiele lat i związanych z tematem wskazał, że w ten sposób można łagodzić, a nawet zapobiegać niektórym chorobom i pozytywnie wpływać na długość życia.  Jak zwraca uwagę Jennifer Elisseeff z Johns Hopkins University w Baltimore w Maryland, samo usunięcie komórek starzenia może stymulować produkcję nowej tkanki. Rozpoczyna to jakby naturalny mechanizm naprawy.

Lekarstwo na starość

Senescencja, czyli proces starzenia komórkowego oraz jego konsekwencje są nam znane od dawna. Także stosunkowo niedawno zespół z Albert Einstein College of Medicine w Nowym Jorku  pod kierownictwem prof. Dongshenga Caia wskazał, że w naszym mózgu rolę regulatora procesu starzenia pełnią komórki macierzyste podwzgórza. Obecnie biotechnolodzy oraz koncerny farmaceutyczne testują grupę leków (ang. senolytics), których zadaniem będzie zabijanie starych komórek.  Usuwanie ich, które ma przeciwdziałać starzeniu się. Jednak oczywiście do wyciągania wniosków na ten temat jeszcze daleko, ponieważ jak słusznie zauważa jeden z badaczy, James Kirkland, „te rzeczy zawsze wyglądają dobrze na myszach i szczurach, ale kiedy podajesz je ludziom, trafiasz na ścianę”.

Jednocześnie jednak należy podkreślić, że wszelkie badania laboratoryjne nad opisanym zjawiskiem zbliżają nas do coraz lepszego zrozumienia procesów odpowiedzialnych za zachodzące w naszym organizmie negatywne skutki upływu czasu. Zwłaszcza że pomijając  dziwny przypadek Benjamina Buttona bądź oszustwo Doriana Greya, dotyczy nas on wszystkich w tym samym stopniu. Pytanie o to, jak daleko będzie nam od zrozumienia do kontroli, pozostaje nadal otwarte.