„Zagraj to jeszcze raz…” – naukowo o wielokrotnym słuchaniu tej samej piosenki
Każdy ma piosenkę, której mógłby słuchać w kółko i nieustannie. Dlaczego mimo pełnej przewidywalności i braku poczucia nowości dana melodia wciąż nam się podoba?
Podobno żyjemy w czasach, w których panuje moda na stare, a może raczej dobrze znane. Aktualnie, czy to w modzie, czy w muzyce królują lata 90, ale powszechnie mówi się, że po wszechogarniającym pędzie za nowością przyszła pora na większą nostalgię w podejmowaniu wyborów na temat tego, co nam się aktualnie podoba. Muzyka może być tutaj dobrym przykładem, nadającym się pewnie do analizy dla specjalistów od kultury popularnej, socjologów, ale jak się okazuje także dla psychologów i neuronaukowców.
Lepsze, bo znane
Oczywiście to, że kiedyś były lepsze czasy, kwiaty lepiej pachniały, a ludzie mówili sobie tylko miłe rzeczy, wiadomo od dawna. Wiadomo też, że tę idealizację przeszłości można przypisać wielu różnym mechanizmom, oraz że statystycznie raczej pogłębia się ona z wiekiem. Chociażby ciekawy raport sprzed kilku lat wskazywał, że nasz gust muzyczny kształtuje się średnio do około 35 roku życia, a więc jest to również moment, w którym zwykle tracimy ewentualne zainteresowanie „nowościami” na rynku muzycznym.
Druga strona tego medalu jest taka, że nie jest tajemnicą, iż lubimy to, co dobrze znamy. Zajmując się właśnie tym zagadnieniem, naukowcy z Uniwersytetu w Michigan podjęli się zbadania, czy i dlaczego potrafimy słuchać ulubionej piosenki po wielokroć, bez znudzenia. W przeprowadzonych badaniach, których wyniki zostały opisane na stronie Neuroscience news, uczestnicy wypełniali kwestionariusze na temat słuchalności przez nich ich najlepszego przeboju. Wyniki wskazały, że około 86% badanych słucha ulubionej piosenki codziennie lub przynajmniej kilka razy w tygodniu. Z kolei prawie połowa, bo 43% osób z tej grupy, przyznawało się, że słucha swojego przeboju przynajmniej trzy razy dziennie.
Dlaczego ta, a nie inna?
Jak wskazuje Frederick Conrad, jeden z autorów badania, chodzi tutaj o piosenki, z którymi czujemy silną, bardzo osobistą więź emocjonalną. Najlepiej taką, która wywołuje słodko-gorzkie uczucia i wspomnienia. Jednocześnie profesor psychologii zwraca uwagę, że jego zdaniem dzisiejszy sposób słuchania muzyki, a więc coraz popularniejsze odtwarzanie jej przez różne portale streamingowe bądź Youtube’a, dzięki którym możemy słuchać w każdej chwili i wszędzie tego, co chcemy i tyle razy ile chcemy, znacznie ułatwia nawiązywanie tego typu więzi z piosenką.
Naukowcy wskazują też, że tym, co decyduje o wielokrotnym powrocie do danej piosenki, jest jej rytm oraz słowa. Ten pierwszy czynnik odgrywa zaś szczególnie istotną i dominującą rolę w przypadku piosenek mających wywoływać u nas pozytywny nastrój. Poza tym badania potwierdziły, że im więcej słuchamy danej piosenki, tym częściej i dokładniej będzie się ona odtwarzała w naszych głowach. Może tego typu wniosek to i wyważenie otwartych drzwi, ale za to naukowo potwierdzony.