Co by się stało, gdyby z naszej planety zniknęły wszystkie insekty?
Spoiler: Niestety, mimo licznych korzyści, wszyscy wymarlibyśmy w przeciągu najbliższych 50 lat.
Brak owadów dla wielu z nas może wydawać się pozytywnym scenariuszem – brak ukąszeń, rozwiązanie problemów z alergiami na jad niektórych insektów, koniec z ukąszeniami pszczół czy końskich much. Zniknęły by też poważne śmiertelne choroby przenoszone przez insekty, takie jak malaria czy gorączka Dernga, które rok roczne zabijają setki tysięcy osób w Afryce. Farmerzy nie musieliby używać chemikaliów i pestycydów do ochrony upraw. Zgodnie z danymi amerykańskiego departamentu ds. rolnictwa rocznie rolnicy zużywają ponad 200 milionów kilogramów chemikaliów do walki z robakami.
Brzmi całkiem nieźle, jednak mało kto będzie w stanie cieszyć się tymi korzyściami – większość z nas bez owadów szybko umrze z głodu. 80% wszystkich roślin na ziemi jest roślinami kwiatowymi lub okrytonasiennymi, które wymagają do zapylenia pszczół, motyli lub innych owadów zapylających. Czasami wiatr oraz pozostałe zwierzęta są w stanie dokonać zapylenia bez udziału owada. Jednak bez nich większość roślin na ziemi po prostu przestanie rosnąć.
Jak pokazują badania kolonie pszczół na całym świecie wymierają w alarmującym tempie. Zjawisko określane jako Colony Collapse Disorder (CCD) jest wynikiem kombinacji czynników środowiskowych, takich jak inwazja gatunków pasożytniczych, w szczególności roztocza Varroa, innych chorób, utraty siedlisk oraz stosowania pestycydów.
Tymczasem to właśnie pszczoły mają decydujące znaczenie w światowej produkcji spożywczej. Pszczoły miodne, trzmiele, motyle, ćmy i muchy są głównymi owadami odpowiedzialnymi za zapylanie roślin, przenosząc pyłek męski do żeńskiego kwiatu – który jest podstawowym mechanizmem rozmnażania się roślin okrytonasiennych.
Epidemia CCD staje się globalnym problemem, najgorsza sytuacja jest obecnie w Stanach Zjednoczonych. Według danych dostarczonych przez Bee Informed Partnership – koalicji uniwersytetów, zaangażowanych w rozwiązanie problemu pszczół, amerykańscy pszczelarze stracili blisko 42,1 % swoich pszczół w okresie od kwietnia 2014 do kwietnia 2015. Również liczba komercyjnie hodowanych kolonii zmniejszyła się z 6 milionów w 1947 roku do zaledwie 2,6 milionów w 2013.
W Europie zaobserwowano natomiast spadek ilości owadów o 35% między 2012 a 2013 rokiem, na razie jednak tempo spadku spowolniło. Komisja Europejska podjęła działania mające na celu ochronę pszczół, wprowadzając czasowy zakaz stosowania pestycydów neonikotynoidowych, który funkcjonował od 2013 do 2015 roku.
Tymczasem 50% do 90% diety człowieka opiera się na roślinach okrytonasiennych – podstawą są ryż, pszenica, a także owoce i warzywa. Te popularne rośliny stanowią również podstawę diety zwierząt hodowanych na mięso. Jeśli pszczoły znikną, załamie się cały łańcuch pokarmowy, zaczynając od zniknięcia roślin, a następnie zwierząt roślinożernych. Zaraz za nimi rozpocznie się zaś wymieranie z głody ludzkości.
Rozwiązaniem problemu masowego wymierania pszczół postanowiła zająć się międzynarodowa organizacja CSIRO. Aby lepiej poznać zachowania pszczół wyposażyli kontrolną grupę owadów z Australii w mikro plecaki umieszczone na ich grzbietach. Plecaki są mikroczujnikami komunikującymi się radiowo.
Elektroniczne czytniki danych umieszczone są następnie przy ulach, aby zbierać dane z mikroczujników. Następnie czytnik przesyła wyniki do komputerów naukowców, którzy szczegółowo analizują zachowanie pszczół – czas trwania wypraw poza ul, sposób w jaki wpływa na owady otoczenie i pogoda oraz jak długo owad odpoczywa pomiędzy kolejnymi lotami.
Jak na razie w plecaki wyposażonych zostało 15 tysięcy pszczół z Australii i Brazylii. Naukowcy mają nadziej, że zebrane dane pomogą im lepiej zrozumieć, a w przyszłości przeciwdziałać, masowemu wymieraniu rojów.
Puszczając jednak dalej wodzę fantazji – czy zastanawialiście się kiedyś, jaki wpływ na rozkładnie się zwłok mają owady? Prócz grzybów i bakterii one również mają istotne znaczenie w dekompozycji materii organicznej – nie tylko ciał ludzi i zwierząt, lecz również pni martwych drzew i resztek roślin.
Bez owadów nasza planeta szybko zamieniła by się w cuchnące cmentarzysko. Kolejny raz małe istot pomagają rozwiązać wielki problem…