Ayahuasca – napar używany przez szamanów może być najskuteczniejszym lekiem na depresje!
Ayahuasca – amazoński napar używany przez szamanów może być najskuteczniejszym lekiem na depresje! Najnowsze badania wskazują, że łagodzi uczucie smutku już w kilka godzin, pozostawiając pozytywną zmianę również na dłużej.
Środek przez ostatnie stulecia traktowany był przez środowiska akademickie „po macoszemu” – jako przykład ludowego ziołolecznictwa. Wszystko wskazuje jednak na to, że specyfik przeżywa w ostatnich latach swój wielki come back na naukowe salony – im więcej badań na jego temat jest wykonywanych, tym bardziej lekarze muszą przyznać rację ludowej mądrości naszych przodków oraz znachorów, stosujących napar do dzisiaj.
Co to jest Ayahuasca?
Ayahuasca jest psychoaktywnym napojem leczniczym, spożywanym w formie gorzkiej herbatki, podczas rytuałów uzdrawiających. Napój bazujący na południowoamerykańskich ziołach stosowany jest powszechnie w Brazylii, Peru, Kolumbii oraz Ekwadorze. Podobnie jak herbata powstaje z parzenia mieszkanki odpowiednich roślin – kory krzewu winnego (Banisteriopsis caapi vine) oraz liści chacruny.
Szamani stosujący napój w celach rytualnych do komunikacji z duchami, określają napój jako sekretną uzdrawiającą roślinę, która „otwiera bramy do świata duchów”.
Właściwości medyczne
Bez względu na to, czy środek pozwala kontaktować się z duchami, czy nie, jego lecznicze właściwości nie ulegają już żadnej wątpliwości. Największe wrażenie robią efekty leku w leczeniu chorób psychicznych.
W ludowych podaniach powtarzają się również przykłady osób wyleczonych z różnego rodzaju innych schorzeń, a nawet przypadki reemisji nowotworu.
Badania brazylijskiego Uniwersytetu w Sao Paulo potwierdziły, że nawet pojedyncza dawka substancji ma silne i natychmiastowe działanie antydepresyjne. Badanie zrealizowane w 2015 roku analizowało wyniki na grupie 6 osób cierpiących na depresje, które wykazywały się brakiem reakcji na chociaż jeden lek antydepresyjny.
Pozytywne efekty były zauważalne u nich już po 5 godzinach od podania substancji. Prócz tego pojawiały się, niestety częste w przypadku antydepresantów, objawy uboczne takie jak wymioty. Statystycznie, widoczna poprawa stanu pacjenta była zauważalna już po 2 godzinach. Efekty stosowania leków widoczne są dopiero po około tygodniu zażywania.
Jeszcze bardziej imponujący jest fakt, że pozytywne efekt utrzymywały się przez kolejnych 21 dni po zastosowaniu naparu.
Trwają obecnie kolejne badania nad efektywnością Ayahuasca w leczeniu depresji, w tym badania podwójnie ślepe, randomizacja czy badanie placebo obejmujące już 80 badanych.
Skoro Ayahuaska ma takie cudowne właściwości, czemu jej nie stosujemy?
Przed leczniczym użyciem naparu, opinia publiczna jest powstrzymywana głównie za sprawą mocno psychodelicznego przesłania, które jest związane z substancją – „drzwi do świata duchów, „środek na odnalezienie równowagi miedzy przeszłością a teraźniejszością i przyszłością”.
Trochę jak duchy i narkotyki…
Jak to dokładnie działa?
Najszersze zastosowanie Ayahuasca ma podczas tzw. ceremonii leczniczych, podczas których uczestnicy, spożywający wspólnie z szamanem napar, doświadczają silne nacechowanych emocjonalnie wizji, wspomnień lub objawień, na temat ich samych oraz swojego życia, osobowości i zachowania. Nie są to jednak przypadkowe wizje, lecz każdorazowo silnie związane z doświadczeniami traumatycznymi. Rytuał daje uczestnikom szansę na ponowne ich przeżycie w bardziej wnikliwy sposób.
Właściwości psychoaktywne Ayahuasca są na ogół związane z jego działaniem serotoninergicznym. Rośliny używane do stworzenia napadu są pełne DMT (Dimetylotryptamina) najsilniejszej znanej substancji psychoaktywnej występującej w przyrodzie.
DMT można znaleźć nie tylko w setkach roślin na całym świecie – wytwarza ja również naszym własny organizm. Jednak dzięki enzymowi MAO (monoaminooksydazy) halucynogenne właściwości DMT są redukowane.
Druga aktywna substancja to harmalina, będącą powszechnie stosowana do leczenia depresji.
Badania pokazują, że Ayahuasca niezwykle silnie aktywuje czołowe obszary mózgu, szczególnie przednią i przyśrodkową korę. Odpowiedzialne za świadomość somatyczną i emocje. Eliksir aktywuje również obszary przyhipokampowe, odpowiedzialne za przetwarzania pamięci i emocji.
Insulina jest również aktywna tam, gdzie generowane są stany uczuciowe i emocjonalne, działając jako pomost między naszymi emocjonalnymi impulsami i zdolnością do podejmowania decyzji. Wszystko to może powodować, że pod wpływem substancji odczuwamy stan „podróży” przez doświadczenia życiowe z jednoczesną świadomością myśli i emocji.
Długoterminowe badania pokazują, że Ayahuasca pozytywnie wpływa na nastroje i podejmowanie decyzji przy minimalnych działań niepożądanych. Substancja okazała się nie uzależniać przy długotrwałym stosowaniu przez zdrowe osoby.
Nie ma dowodów na jej neurotoksyczność – przy długoterminowym, rytualnym stosowaniu, wśród użytkowników substancji odnotowywane były nawet lepsze wyniki testów poznawczych niż w grupie kontrolnej.
Terapeutyczny potencjał oraz bezpieczeństwo użycia mogą dać nadzieję na skuteczny i bezpieczny lek miliom cierpiących na depresję na całym świecie.