10 głupich żartów, za które można trafić za kratki

Pamiętajcie, że w sieci nie ma anonimowości, a każdy wasz „podejrzany” ruch zostanie zauważony. Oto historie 10 osób, które za swoje głupie żarty trafiły do więzienia. Niestety nie wszystkie historie kończą się happy endem.

10. Paul Chambers obrażony na śnieg

W styczniu 2010 roku silne opady śniegu spowodowały paraliż na lotnisku Doncaster. Fakt ten rozzłościł niejakiego Paul’a Chambers’a, któremu najwidoczniej śnieg pokrzyżował plany, o czym napisał na swoim Twitterze: „Szlag! Lotnisko Robin Hood jest zamknięte. Macie tydzień na pozbierania się do kupy! Inaczej wysadzę całe to lotnisko w powietrze”.

Tydzień później do domu żartownisia zapukała policja z wydrukowaną „groźbą” i nakazem aresztowania. Chambers został aresztowany pod zarzutem zagrożenia atakiem terrorystycznym – była to pierwsza tego rodzaju sprawa w Wielkiej Brytanii. Śledczy, który jak relacjonował Chambers, nie mieli pojęcia o co mogło chodzić z niefortunnym postem, skonfiskowali komputer, komórkę i laptopa oraz nałożyli na oskarżonego kaucje.

Po dwóch latach został oficjalnie oczyszczony z zarzutów, sąd uznał, że tweet był jedynie żartem.

9. Dewiant morderca grasujący w sąsiedztwie.

Justin Carter dyskutował na Facebooku ze swoimi przyjaciółmi na temat gry Leage of Legends, gdy jeden z rozmówców nazwał go świrem. Justin humorystycznie odpisał „tak, mam nasrane w głowie, myślę, że wybiorę się do jakiegoś przedszkola i powystrzelam wszystkie dzieciaki, będę patrzył jak przelewa się krew niewinnych, a potem zjem jeszcze bijące serce”, oczywiście tylko niesmacznie sobie żartując.

Nie mniej jednak, pewna zaniepokojona sąsiadka postanowiła zawiadomić policję. Justin został aresztowany w walentynki 2013 roku. Jego ojciec zorganizował internetową petycję prosząc o wypuszczenie syna z więzienia, co stało się w listopadzie tego samego roku, za sprawą anonimowego darczyńcy, który wpłacił rekordowo wysoką kaucję 500 tysięcy dolarów!

Prawnik chłopaka stwierdził, że w czasie całej swojej 10-cio letniej kariery nigdy nie widział tak wysokiej kwoty zasądzonej kaucji – nawet dla morderców i gwałcicieli. Sprawa jednak toczy się nadal, a dziewiętnastolatek musi bronić się wobec zarzutu terroryzmu.

8. Kpiny z Partii Komunistycznej

Chiński bloger trafił na pięć lat do obozu pracy po tym, jak napisał na Tweeterze wiadomość, kpiąc sobie z kolejnego zjazdu Partii Komunistycznej. Zhai Xiaobing’s w swoim ostatnim opublikowanym poście z 5 listopada, żartobliwie zaproponował, że kolejna część filmowej serii „Oszukać przeznaczenie” powinna opowiadać o tym, jak Wielka Hala Ludowa załamuje się na nowo wybranych delegatów Partii komunistycznej podczas zjazdu.

Władze chińskie są szczególnie wrażliwe na wszelkie krytyczne komentarze o zabarwieniu politycznym. Dwa dni później bloger został oficjalnie aresztowany pod zarzutem terroryzmu. Władze skonfiskowały również jego komputer. Petycje w sprawie jego uwolnienia podpisało wielu prominentnych chińskich aktywistów. Niestety tego rodzaju sprawy nie są w chinach rzadkością.

7. Duńska nastolatka zastrasza amerykańskie linie lotnicze

Głośna medialnie sprawa dotyczyła zaledwie 14-sto letniej obywatelki Danii, funkcjonującej w social mediach pod pseudonimem „queendemetriax”. Dziewczynka została zatrzymana w Amsterdamie, po opublikowaniu na stronie amerykańskich linii lotniczych groźby ataku terrorystycznego, podając się za członka Al-Kaidy. Napisała „Hello, nazywam się Ibrahim i pochodzę z Afganistanu. Jestem członkiem Al-Kidy i pierwszego czerwca planuję coś naprawdę dużego”.

American Airlines szybko zareagowała, biorąc bardzo poważnie tę groźbę. Adres IP komputera, z którego wysłano wiadomość, przesłano do FBI. Dziewczynka w kolejnych postach ujawniła, że wiadomość jest tylko głupim żartem – „jestem tylko 14-sto letnią dziewczynką, a nie terrorystką”. Mimo to, została aresztowana przez lokalne oddziały policji.

Dziewczynka stała się pośmiewiskiem całego internetu, niestety wielu nie wyciągnęło z tej historii wniosków – dziesiątki podobnych gróźb są nadal wysyłane.

6. Brytyjscy turyści, którzy „zniszczą Amerykę”

Dwójka brytyjskim turystów Leigh van Bryan i Emily Bunting, została zatrzymana podczas swoich wakacji w Las Vegas po tym jak na koncie jednego z nich zamieszczono post, w którym padł zwrot „zanim zniszczę Amerykę”. W efekcie uzbrojeni ochroniarze wtargnęli do pokoju hotelowego i przeszukali rzeczy pary.

Turyści tłumaczyli policji, że słowo „zniszczyć” w brytyjskim slangu oznacza „zabawić się”. Mimo to, Emily Bunting została poddana rewizji osobistej, oboje zostali zatrzymani w więzieniu, zmuszono ich do natychmiastowego opuszczenia kraju i zakazano wjazdu w przyszłości.

5. Bomba na koncercie Pink

Australijski nastolatek, jadąc na koncert Pink zamieścił na Tweeterze następujący post: „Pink, jestem gotowy z moją bombą! Czas ją odpalić”. Post odnosił się do utworu artystki „Timebomb”. Jednak lokalne władze chyba nie były z tym kawałkiem obeznane, ponieważ postanowiły odnaleźć chłopaka w tłumie 12 tysięcy fanów oczekujących na koncert i zmusić go do opuszczenia stadionu.

Chłopak finalnie nie został jednak aresztowany.

4. Ross Loraine, który nie lubi Szkotów

Kolejny dziewiętnastolatek aresztowany z powodu swojej aktywności w social mediach, to Ross Loraine zatrzymany w Szkocji za komentarz na temat wypadku z udziałem śmieciarki, która zabiła 6 osób. Napisał „cóż, więc śmieciarka wbiła się w grupę 100 osób – z pewnością jeszcze nigdy nie zebrał tylu śmieci na raz”.

Chłopak opublikował post zaledwie godzinę po wypadku, czym rozwścieczył internautów, którzy zgłosili jego wiadomość na policję. Chłopak został aresztowany za publikację treści mogących wywoływać niepokoje. Póki co został zwolniony za kaucją i oczekuje na prawdopodobnie niezwykle absurdalną sprawę.

3. Josh Pillaut grozi masakrą w szkole

Mieszkaniec Missisipi został zatrzymany po wygłoszeniu groźby podczas gry w internetowe RPG. Jeden z graczy sprowokował go mówiąc „idź się zabij”, na co chłopak odpowiedział, że zabije nie tylko siebie ale całą szkołę. Kilka dni później policja zrobiła najazd na jego dom, aresztując chłopaka na 9 miesięcy.

Licząc na łagodniejszy wyrok, nastolatek przyznał się do zarzucanego czynu mimo, iż maksymalny wymiar kary mógł wynieść 10 lat więzienia i kosztować 250 tysięcy dolarów! Sprawa nie skończyła się pomyślnie – chłopak został skazany na 6 lat pozbawiania wolności.

2. Cemeron d’Ambrosio robi karierę jako raper

Osiemnastolatek z Bostonu został aresztowany po tym, gdy podzielił się na Facebooku fragmentem swojej raperskiej twórczości. Tekst utworu zawierał zdanie, że chłopak będzie wysadzał w powietrze, gwałcił i mordował. Niestety rymy nie zrobiły kariery, a tylko zaprowadziły go do więzienia.

Prokurator chciał sądzić go za groźbę ataku bombowego, za co grozi kara nawet 20 lat więzienia. Obrońcy chłopaka wskazywali, że słowa nie były skierowane do żadnej konkretnej osoby ani instytucji. Szczęśliwie z powodu braku jakichkolwiek dowodów, sąd odmówił skazywania „rapera”.

1.Nieudany sarkazm

James Buss, nauczyciel z Wisconsin, został aresztowany 29 listopada 2007 roku za komentarz na blogu, w którym sarkastycznie pochwalał zamach w szkole w Columbine, w którym zginęło 13 osób. Komentarz głosił, że nauczyciele dostają za wysokie wypłaty, i że „dzieciaki takie jak Eric Harris i Dynal Klebold (sprawcy zamachu), wiedzą jak poradzić sobie z przepłaconymi członkami związków zawodowych”. Biorąc pod uwagę , że sam był nauczycielem oraz przewodniczącym związku zawodowego nauczycieli, raczej nie chciał śmierci swoich kolegów po fachu.

Nauczyciel został aresztowany za zakłócanie porządku i uwolniony za kaucją 350 dolarów zaledwie po godzinie spędzonej w areszcie. Prokuratura odstąpiła od wnoszenia spraw do sądu, zapewne mając wiele innych rzeczy do roboty.