Ciekawa historia sukcesu
Sto lat pionierskiego designu, dzikiej prędkości, plam oleju, katapultowych foteli, bomb i pocisków, porażek i triumfów: Aston Martin jest jak pałeczka w sztafecie, która w pełnym biegu przechodzi z jednych troskliwych rąk do kolejnych. To bardzo brytyjska historia – z niesamowitymi polskimi akcentami! – o ludziach obdarzonych niezłomnym charakterem i nieustająco dążących do tego, by być najlepszymi.
Aston Martin to opowieść o szpiegach, zawrotnej prędkości i geniuszach agresywnej jazdy. To list miłosny kierowcy do jednej z najbardziej uwielbianych na świecie maszyn.
Pierwsze, diabelnie szybkie modele Astona Martina powstawały już wówczas, kiedy późniejsza siedziba Ferrari w Maranello była jeszcze… zaoranym polem. Ben Collins w swojej książce opiewa poczynania innowatorów, którzy przez ponad sto lat podtrzymywali firmową pasję: od Martina i Bamforda – wizjonerskich pionierów, po Adriana Neweya – dzisiejszego guru designu; od siatki przed- i powojennych szpiegów i kierowców wyścigowych, po Davida Browna i przejmująco piękne modele serii DB, kojarzące się nieodmiennie z Jamesem Bondem.
Ben Collins odkrywa tajemnice samochodu agenta 007 z unikatowej perspektywy: śmigając po wiejskich drogach w Vantage’u swojego ojca, prowadząc Astony Martiny w czterech filmach o Jamesie Bondzie i zmagając się z zespołem Astona w legendarnym dwudziestoczterogodzinnym wyścigu Le Mans.
To historia sukcesu: triumfu inżynierii, która stworzyła ikonę motoryzacji, przyprawiającą entuzjastów czterech kółek o szybsze bicie serca i jaśniejącą na samochodowym firmamencie nieprzerwanie od szalonych lat dwudziestych ubiegłego wieku aż po dzień dzisiejszy.
Brzmi dobrze? Zdecydowanie! Tytuł znajdziecie tu: https://bit.ly/collins-aston-martin