Dowody na neuroplastyczność
Niewiele mówi się o osiągnięciach kobiet w nauce. Dotyczy to także medycyny. Mało kto wie, że do rozwoju dzisiejszej neurologii znacząco przyczyniła się pewna długowieczna Włoszka, noblistka, Rita Levi-Montalcini.
Złe pochodzenie
Rita Levi-Montalcini urodziła się w 1909 roku, w żydowskiej rodzinie mieszkającej w Turynie. Jej rodzice nie mieli żadnych związków z medycyną – ojciec był inżynierem, a matka malarką. Mała Rita dorastała wraz z siostrą bliźniaczką, Paolą i dwójką starszego rodzeństwa. Na przełomie lat 20. i 30. rozpoczęła studia medyczne w rodzinnym mieście. Zdążyła je ukończyć przed wojną; już wtedy żywo interesowała się neurohistologią i powstawaniem neuronów w mózgu człowieka. Obiecującą karierę przerwała jednak wojna: osoby pochodzenia żydowskiego nie mogły wykładać na włoskich uniwersytetach. W pewnym momencie Rita musiała nawet uciekać z miasta.
Sukcesy ukoronowane Noblem
Po wojnie, Rita Levi-Montalcini przez trzydzieści lat pracowała naukowo w Stanach Zjednoczonych. To tam odniosła największe sukcesy zawodowe – w 1952 roku udało jej się wyodrębnić czynnik wzrostu neuronów. To specjalne białko, należące do neurotrofin. Jest konieczne, aby utrzymywać przy życiu zarówno neurony układu współczulnego, jak i neurony czuciowe. To czynnik wzrostu neuronów odpowiada za wzrost aksonu; dodatkowo, u niektórych gatunków, wywołuje także owulację. Jego stężenie zwiększa się u osób zakochanych, a co więcej – sprzyja też długowieczności. Może to oznaczać, że zakochani żyją dłużej! Rita Levi-Montalcini żywo interesowała się także apoptozą – zaprogramowaną śmiercią komórek nerwowych. Okazuje się, że w procesach kształtowania się układu nerwowego, powstaje spory nadmiar neuronów, które, niewykorzystane, po prostu obumierają. Rita całe życie poświęciła pracy badawczej. Za swoje odkrycia z lat 50., razem ze Stanleyem Cohenem, została uhonorowana Nagrodą Nobla z medycyny i fizjologii w 1986 roku.
Sekret długowieczności
Rita Levi-Montalcini była prawdziwą pasjonatką nauki. Już w dzieciństwie przyrzekła sobie, że nie założy rodziny, by móc w pełni poświęcić się medycynie. Nie tylko spędzała całe godziny w laboratoriach ale, pod koniec życia, zaangażowała się w politykę, walcząc o dofinansowania rządowe dla młodych badaczek. Sama była chodzącym dowodem na możliwość osiągnięcia wieczności w pełnym zdrowiu – do końca trwającego 103 lata życia, pracowała i czynnie udzielała się w organizacjach naukowych i politycznych. Jak zdradzała w wywiadach, jej receptą na długowieczność była praca, krótki sen i brak zobowiązań rodzinnych. Co ciekawe, jej siostra-bliźniaczka, Paola Levi-Montalcini, również odniosła sukces w rodzinnych Włoszech, jednak w zupełnie innej dziedzinie. Podobnie jak matka, została malarką. Także żyła długo, choć w przeciwieństwie do siostry, zmarła w wieku „zaledwie” 91 lat. Być może, do recepty Rity trzeba więc doliczyć po prostu dobre geny.
Na podstawie:
Abbott, A One hundred years of Rita: from a home lab to the Italian Senate, by way of nerve growth factor–Rita Levi-Montalcini is a scientist like no other. Alison Abbott meets the first Nobel prizewinner set to reach her hundredth birthday. Nature, vol. 458, nr7238, 2009, s. 564+
Kucharz. E.J. Piąta Światowa Interdyscyplinarna Konferencja nt. Zapaleń, Leków Przeciwreumatycznych, Przeciwbólowych i Immunomodulacyjnych. Pol Arch Med Wewn 1993, nr 90: s.237-238.