Monobrew – symbol czy choroba?
Monobrew jako choroba, symbol, czy zmartwienie? A może po prostu zaniedbanie?
Włosy rosną w różnych miejscach. Uszy, nos, twarz, kostki… Istnieją choroby związane z porostem włosów jak na przykład hirsutyzm. Cierpią na nią kobiety, objawia się to nadmiernym owłosieniem na całym ciele, przede wszystkim na twarzy, piersiach oraz podudziach.
Czy monobrew może być nazwana chorobą? Za zrośnięte brwi odpowiadają geny. Według ostatnich badań opublikowanych w „Nature Communications” za gęstość brwi odpowiada gen PAX3. Przebadano 6 tysięcy osób i uzyskano wyniki, że osoby (szczególnie mężczyźni) właśnie z genem PAX3 cierpią na tak zwaną monobrew.
Wychodzi na to, że zrośnięte brwi to nie do końca zaniedbanie ze strony nosiciela. Najzwyczajniej w świecie jest to wina genów.
Zrośnięte brwi bywały również symbolem jak na przykład u Fridy Kahlo. Artystka utożsamiała się z radykalną Rewolucją Meksykańską. Przeżyła ciężki wypadek autobusowy, który odmienił nieodwracalnie jej życie i zainspirował do malarstwa. Doświadczyła ogromnego cierpienia fizycznego i psychicznego, które dostrzegamy w jej pracach.
Jedni nazywali ją feministką, drudzy komunistką. Jedno jest pewne, była niezwykłą artystką. W swojej sztuce przedstawiała głównie siebie, swoją kobiecość.
Nie pozwoliła się ograniczyć, pomimo problemów ze zdrowiem. Była biseksualna i nie wstydziła się do tego przyznać. Silna, niezależna kobieta – tak można pokrótce opisać Fridę. Na autoportretach nie zobaczymy uśmiechniętej artystki. Jest pozbawiona radości, ma smutne spojrzenie i zrośnięte brwi, które zostały jej znakiem rozpoznawczym.
W niektórych miejscach na Ziemi monobrew uważana jest za bardzo atrakcyjną. Tak jest na przykład w niektórych rejonach Tadżykistanu (państwo w środkowej Azji). Na tych obszarach jedna brew jest symbolem kobiecego piękna. Im jest bardziej zrośnięta, tym kobieta uchodzi za piękniejszą. Jeżeli natura nie jest zbyt szczodra i kobieta nie ma swoich pięknych, gęstych brwi, dorysowuje je kredką.
Monobrew – dla jednych choroba, zmartwienie, bardzo wstydliwy problem. Dla drugich jest znakiem rozpoznawczym. Dla jeszcze innych jest po prostu symbolem piękna, pewnym kanonem. Co kultura to inny zwyczaj. Nam może się to wydawać zupełnie dziwne i brzydkie. Jednak każda kultura ma jakieś swoje „dziwactwa” i inne kanony piękna.