Tak wyglądałby Michael Jackson, gdyby nie poddał się tylu operacjom plastycznym
Michael Jackson był jednym z największych muzyków wszech czasów, Królem Popu. Niestety stał się sławny nie tylko dzięki muzyce, ale też licznym operacjom plastycznym, którym się poddawał.
Zaczął dość niewinnie w 1979, w wieku 21 lat od operacji nosa, złamanego podczas próby tanecznej. Byłby to pierwszy krok w dramatycznej transformacji twarzy.
„Miał wiele operacji”, mówi w wywiadzie dla magazynu People, dr Wallace Goodstein, który pracował dla Jacksona w 1990 roku. „Poddawał się zabiegom średnio co dwa miesiące. Było to około 10 do 12 zabiegów w ciągu dwóch lat, podczas gdy tam byłem. „
Według lekarza, Jackson „miał wiele operacji nosa, wstawione implanty policzków, stworzoną dziurę w brodzie, operacje powiek, … Czego nie wymienisz, Jackson miał to zrobione”.
Po 30 latach pogoni za doskonałym wyglądem, Michael Jackson w ogóle nie przypominał siebie z początków kariery. To przykre, ale skończył jako jeden z drastycznych przykładów tego, jakie szkody może wyrządzić chirurgia plastyczna.
Z pewnością wielu z was choć raz zadało sobie pytanie, jakby wyglądał Jackson, gdyby nie ingerował w swój wygląd. Dzięki możliwościom jakie daje nam, nowoczesna technologia obróbki zdjęć możemy to sprawdzić.
Oto komputerowo wygenerowany portret Michaela Jacksona w wieku 50 lat. Powstał w oparciu o jego zdjęcia z młodości poddane algorytmom odpowiadającym procesom starzenia.