Odkryto naszego dawnego przodka!
Poznajcie nowy gatunek prehistorycznego człowieka – Homo naledi. Międzynarodowa grupa naukowców odkryła właśnie jego szczątki, teraz głowią się nad znalezieniem dla niego miejsca w drzewie pradawnych gatunków ludzkich oraz jego powiązań z naszą ewolucją.
O odkryciu szczątków nowego gatunku znalezionych w RPA paleontolodzy poinformowali 10 września na łamach magazyny eLife. Naszego przodka scharakteryzowali jako stworzonego do długodystansowych wędrówek, z małą głową i mózgiem, zgarbionymi ramionami, silnymi rękami i szczupłymi kończynami.
Szczątki znaleziono w tzw. Dinaledi Chamber jednej z komór tworzących system jaskiń Rising Star, uznanych przez Unesco za światowe dziedzictwo, jako „kolebka ludzkości” ze względu na istotne odkrycia paleontologiczne, w tym m.in. odnalezienie w 1947 roku liczącego 2, 3 miliona lat szczątki Australopithecus africanus – innego przodka człowieka.
Odkryty gatunek został nazwany Homo naledi, co w lokalnie używanym języku Sesotho oznacz gwiazdę, w nawiązaniu do miejsca, w którym je znaleziono.
Po zbadaniu szkieletu naukowcy stwierdzili, że w pełni rozwinięty osobnik liczył około półtora metra wzrostu, miał szeroką klatkę piersiową oraz chodził wyprostowany. Potężne ręce wskazują na umiejętność wspinaczki, a twarz na możliwość wyrażania mimiką gestów, co czyniło go bardziej podobnym do człowieka niż małpy.
Wykopaliska dostarczyły 15 kompletnych szkieletów hominidów, do tego w jaskini znaleziono setki doskonale zachowanych zębów i kości – to sprawia, że jest to największe dotychczasowe odkrycie dokonane w Afryce.
Znalezisko dostarczyło jednak wielu pytań, szczególnie o miejsce, jakie w drzewie gatunków ludzkich powinien zająć nowy hominid oraz czy zbiorowe ułożenie ciał było elementem zamierzonych praktyk kulturowych. Niestety warunki geologiczne panujące w jaskini, jak również stan kości uniemożliwia dokładne datowanie szczątków.
„Homo naledi mógł znajdować się w jaskini równie dobrze od 2 milionów lat, jak i 100 tysięcy, koegzystując prawdopodobne z innymi gatunkami ludzkimi” – skomentował członek zespołu badawczego.
Gdyby skamieliny zostały zdefiniowane jako młodsze, oznaczałoby to, że w czasie gdy w południowej Afryce żył gatunek człowieka z małym mózgiem równocześnie na północy kontynentu rozwijały się gatunki z większymi umysłami. Taka sytuacja rodzi serię pytań – ile gatunków człowieka istniało w tym czasie, co stało się z ich potomkami – czy po prostu wyginęli, czy poszczególne gatunki krzyżowały się ze sobą, czy współistniały na danym terenie?
Analizując stan, w jakim zachowane zostały szczątki, naukowcy doszli również do wniosku, że ciała zmarłych były pochowane, gdyż nie widać na nich śladów zębów zwierząt.
„Uważamy, że można to odkrycie interpretować jako pierwszy przykład celowego i rytualnego pochówku” – komentuje John Hawks z Uniwersytetu Wisconsin-Madison.
„Jedyny wiarygodny scenariusz wyjaśniający takie, a nie inne ułożenie i stan szczątków, to celowe umieszczenie ich w tym miejscu. Według paleontologów komora jaskini pełniła funkcje repozytorium. Sposób, w jaki ułożono ciała oraz ich kompletność wskazują na to, że zostały tam przyniesione w stanie nienaruszonym. Jeśli wiec homo naledi faktycznie dokonywał pochówku, byłoby to niesamowite okrycie – zbliżone do zachowań spotykanych u szympansów.
„Zwłoki nie zostały zakryte, tak więc nie mówimy w tym przypadku o ceremonii religijnej, lecz o czynności, która była wielokrotnie powtarzana w tym miejscu. Jak widać, ówcześni ludzie nauczyli się takiego postępowania, które następnie odtwarzali przez kolejne lata. Tego rodzaju zachowanie można nazwać już kulturowym, a tylko człowiek oraz bardzo bliskie mu gatunki jak np. Neandertalczycy wykazywali taką aktywność”.