UWAGA! Odrobinę drastyczne!
Mirin Dajo to holenderski artysta z lat 40-tych, którego pokazową sztuczką było bycie przebijanym mieczem. Sam siebie określał prorokiem i nadawał całej sprawie otoczkę mistycyzmu, ale prawdopodobnie po prostu cierpliwie udało mu się wykonać w swoim ciele parę przetok (wyobraźcie sobie przebicie ucha pod kolczyk, ale na większą skalę).