9 lat temu

Titanosaur – największe zwierzę, jakie kiedykolwiek chodziło po ziemi!

titanosaur-1

Od momentu odkrycia Titanosaura wiosną 2014 r., międzynarodowy zespół biologów, modelarze z Hollywood, ekipa filmowa BBC i paleontolodzy pod kierowany przez dr Diego Pola z Muzeum w Argentynie, spędzili prawie 40000 godzin, starannie wybierając skamieniałości gigantycznego roślinożercy, by zbudować model giganta.

W czasie pracy zespół odkrył, że nie tylko był to roślinożerca nowego gatunku, ale też największy dinozaur, jaki kiedykolwiek żył na naszej planecie, przy którym dotychczas znane odmiany wydają się karłami.

Co jeszcze bardziej ekscytujące, zespół odkrył nie jeden, ale siedem szkieletów tych zwierząt, które zginęły w ciągu kilku lat w dokładnie tym samym miejscu, przy co najmniej trzech różnych okazjach, wszystko to około 101,6 milionów lat temu.

titanosaur-5

Odkryte dinozaury należą do grupy zauropodów – zwierząt roślinożernych z charakterystyczną długą szyją i równie długim ogonem. Jedna z jej podgrup nazywana jest titanosaursem, ponieważ zwierzęta były tak duże, że chodząc, mogły wywoływać drgania powierzchni.

Czy naukowcy mogą stwierdzić „na pewno”, że był to największy z żyjących kiedykolwiek dinozaurów?

Obliczeń dokonuje się na podstawie badań szkieletu, jednak w zależności od wybranej techniki i zastosowanych założeń wynik może się różnić. Różnica pomiędzy titanosaurem a dinozaurem znanym do tej pory jako największym (argentinozaurem) zasadza się głównie w rozmiarze szkieletu.

Kości należące do 7 różnych osobników – łącznie 223, pozwoliły stwierdzić, że titanosaur miał 37 metrów wysokości i ważył około 70 ton (to tyle, co 15 afrykańskich słoni), co czyni go największym zwierzęciem, jakie kiedykolwiek chodziło po naszej planecie. Wymiary argentinozaura zostały oszacowane na podstawie zaledwie 20 kości.

titanosaur-4

Aby udźwignąć taki ciężar, nogi titanosaura musiały się specjalnie zaadoptować, przyjmując kształt zbliżony do kolumn, zamiast dużego palca wyposażone były w podobne do podków stopy, aby zmniejszyć liczbę kości w nodze, eliminując tym samym szansę złamań. Oznacza to, że zwierzęta chodziły głównie na koniuszkach swoich palców, wykorzystując mięsiste stopy do łagodzenia uderzeń w ziemie. Co więcej, z racji długiej szyi i równie długiego ogona musiały posiadać wyjątkowo rozbudowaną muskulaturę, biegnącą od ud aż do połowy ogona, aby utrzymać równowagę podczas chodzenia.

titanosaur-3

titanosaur-2

Dodatkowo aury tajemniczości temu odkryciu dodaje fakt, że w jednym miejscu udało się znaleźć szczątki aż siedmiu osobników. W jednej z kości olbrzyma natknięto się na około 80 zębów należących prawdopodobnie do jakiegoś rodzaju mięsożercy. Być może gigantyczni roślinożercy stali się czyimś posiłkiem.

Rekonstrukcja szkieletu trafiła do amerykańskiego muzeum historii naturalnej. Miejsce, w którym znaleziono szczątki titanosaurów stanowi obecnie najistotniejsze stanowisko paleontologiczne na świecie.