8 lat temu

Ludzkie szczątki znalezione we wraku starożytnego statku z Antykithiry

Pozwolą dokonać dogłębnej analizy DNA ludzi antyku.

Zdjęcie: Brett Seymour, EUA/WHOI/ARGO

Zdjęcie: Brett Seymour, EUA/WHOI/ARGO

Dobrze zachowane szczątki ludzkiego szkieletu odnaleziono w słynnym wraku spoczywającym u wybrzeży greckiej wyspy Antykithiry. Liczący 2 tysiące lat szkielet może dostarczyć pierwszych dowodów genetycznych znalezionych kiedykolwiek na zatopionym statku.

Nurkowie odkryli szkielet mężczyzny w sierpniu tego roku, podczas podwodnych badań archeologicznych we wraku. Jest to ten sam statek, na którym znaleziono słynny mechanizm z Antikythiry (astronomiczny kalkulator, nazywany niekiedy pierwszym komputerem). Grecki statek zatonął około 65 roku p.n.e., uważa się że był statkiem handlowym lub przewozowym.

3433c4a292d4e861b1c85089c156dc4b_theantikytheramechanism-590x442

Najnowsze badania nad mechanizmem z Antikythery pozwoliły zrekonstruować maszynę, ujawniając prawdę na temat jej działania. Wszystkie z jego możliwych zastosowań jednak nadal pozostają nieodkryte, podobnie jak autentyczny wiek maszyny.

Od momentu odkrycia wraku w 1900 roku, wydobyto z niego wiele cennych artefaktów oraz szczątków. Jednak dopiero obecnie naukowcy dysponują odpowiednią technologią do przeprowadzenia analizy kodu generycznego szkieletu.

Kości znalezione pod warstwą piasku i kawałków ceramiki to fragmenty żeber, dwóch kości udowych, dwóch kości ramienia i części czaszki z trzema nadal załączonymi zębami. Hannes Schroeder, ekspert ds. starożytnego DNA Muzeum Historii Naturalnej w Kopenhadze, określił stan kości jako wręcz „niewiarygodny”.

Kości prawdopodobnie należały do tej samej osoby – młodego mężczyzny.

Szczególnie obiecująco pod kątem badań DNA wyglądają szczątki czaszki ponieważ zawierają części skaliste kości skroniowej. Znajdujący się u podstawy czaszki obszar, zawiera najgęstszy materiał kostny w organizmie i jest uważany za jedno z najlepszych miejsc do poszukiwania zachowanych części DNA, które mogłyby powiedzieć naukowcom jak wyglądał lub z której część świat pochodził mężczyzna.

Zdjęcie: Brett Seymour, EUA/WHOI/ARGO

Zdjęcie: Brett Seymour, EUA/WHOI/ARGO

Od czasu, gdy wrak został po raz pierwszy zauważony przez poławiaczy gąbek ponad 100 lat temu, wydobyto z niego na powierzchnię wiele obiektów.

Podczas pierwszej wyprawy w 1901 roku znaleziono m. in. dziesiątki marmurowych posągów oraz spektakularny „komputer” nazwany mechanizmem z Antikythery. Wiele zgromadzonych na pokładzie luksusowych towarów stanowiło przedmioty używane przez osoby prowadzące rozrzutny tryb życia: gdy planszowe, instrumenty muzyczne, a nawet coś co mogło być tronem z brązu.

Zdjęcie: Brett Seymour, EUA/WHOI/ARGO

Zdjęcie: Brett Seymour, EUA/WHOI/ARGO

Podczas gdy znalezione przedmioty dostarczają nam informacji o tym, jak żyli ludzie tysiące lat temu, niedawno odkryty szkielet pozwoli na bezpośredni wgląd w biologię starożytnych ludzi.

Osoba znaleziona we wraku mogła być członkiem załogi, która prawdopodobnie składała się z 15-20 osób. Greckie i rzymskie statki handlowe również powszechnie przewoziły pasażerów, a czasami niewolników.

Schroeder twierdzi, że starożytne ludzkie szczątki znajdowane pod wodą są taką rzadkością, że analiza DNA tego rodzaju materiału była rzadko kiedy wykonywana. Znalezienie niezniszczonych kości ma zasadnicze znaczenie, ponieważ daje możliwość wydobycia DNA w możliwie najlepszym stanie.

Wcześniej pozyskiwane kości trzymane np. w muzeach nie nadawały się do tego celu, ponieważ ich mycie, konserwacja materiałami ochronnymi lub trzymanie w ciepłych pomieszczeniach mogło przyczynić się do zniszczenia kruchego DNA lub zakażenia go.

Prócz potwierdzenia płci szczątki mogą dostarczyć również informacji ma temat wyglądu osoby, jej koloru włosów i oczu, przodków oraz pochodzenia geograficznego.