5 nieoczywistych ciekawostek na temat niedźwiedzi
Niedźwiedzie to niesamowite zwierzęta. Istnieje osiem głównych rodzin tych drapieżników. Jedne z nich są niewyobrażalnie wielkie, inne nie są większe od dużego psa, a jeszcze inne kiedyś były uważane za potomstwo szopów. Z roku na rok dowiadujemy się o nich coraz więcej, a nowoczesna technologia pozwala nam lepiej zrozumieć to, jak żyją, skąd pochodzą i co czują. Sprawdźmy więc!
1. Niedźwiedzie widzą też w kolorze, co jest bardzo rzadkim zjawiskiem w świecie zwierząt. Wiemy do czego im to służy!
Większość ssaków nie rozpoznaje barw, ponieważ ich oczy wyposażone są jedynie w receptory, które są w stanie odebrać informację na temat jasności danego punktu, ale nie posiadają dodatkowych receptorów, które pozwoliłyby rozpoznawać barwy. Na ludzkiej siatkówce znajdują się obydwa typy tych odbiorników – są to czopki (odpowiedzialne za widzenie jasno-ciemno) i pręciki (odpowiedzialne za widzenie barw). Oczy niedźwiedzi zbudowane są właśnie w taki sposób, co jest naprawdę rzadkim przypadkiem u ssaków – większość z nich na swoich siatkówkach posiada tylko czopki. Badania wykazują też, że niedźwiedzie są krótkowidzami. Dlaczego tak by miało być?
Odpowiedź jest prosta – dieta niedźwiedzi składa się w dużej części z owoców, więc dla miśków najważniejsze jest to, żeby widzieć rzeczy, które są blisko, a widzenie barw znacząco ułatwia im dostrzeganie owoców wśród liści, a także rozpoznawanie, które z owoców są jadalne.
2. Niedźwiedzie polarne są największymi drapieżnikami lądowymi na Ziemi!
Ciężko wyobrazić sobie jak wielkie są tak naprawdę niedźwiedzie polarne, tym bardziej że najlepiej nam znane niedźwiedzie brunatne są od tych polarnych mniejsze, a te, które najczęściej widujemy w ogrodach zoologicznych, nie są przeważnie największymi osobnikami i stojąc, sięgają dwóch, dwóch i pół metra.
Niedźwiedź polarny stojąc na tylnych łapach, może osiągać aż 3,35 m wzrostu. Przypomnijmy sobie, jak wysoko wisi kosz do koszykówki – biały niedźwiedź miałby go na wysokości szyi. Nawet gdybyśmy mieli w domu mniejszego osobnika, takiego 3-metrowego, to wciąż w niewielu mieszkaniach mógłby stanąć prosto. Jak widać, trzymanie niedźwiedzia polarnego w mieszkaniu nie jest najlepszym pomysłem, a kolejną przeszkodą będzie to, że nie wjedziemy z nim do domu windą. Nawet jeśli wejdzie do środka, to pamiętajmy, że waży do 700 kg – to tyle, co 9 postawnych mężczyzn, więc mało która winda go udźwignie. Największy znany nauce osobnik ważył 1002 kg. Ponad tonę! Wyobraźmy sobie więc tonę mięśni, kłów, pazurów i białego futerka – zdecydowanie nie jest to zwierzątko, obok którego chcielibyśmy się kiedykolwiek znaleźć, tym bardziej że żywi się mięsem.
Niemal równie ogromnym, jednak bardzo rzadko występującym, jest niedźwiedź kodiacki. Zamieszkuje on archipelag Kodiak u wybrzeży Alaski i jego rozmiary są porównywalne do tych, którymi może pochwalić się niedźwiedź polarny.
3. Są dwa rodzaje pand, z czego jedna jest pandką, a jedna niedźwiedziem
Doskonale nam znana czarno-biała panda wielka jest najprawdziwszym niedźwiedziem. To wyjątkowo pocieszne zwierzę, uwielbiane przez większość ludzi na świecie, to drapieżny, wszystkożerny ssak, którego nazwa właściwa to niedźwiedź bambusowy. Istnieje też zwierzę, zwane pandką rudą, lub pandką małą. Dawniej sądzono, że zwierzęta te są ze sobą blisko spokrewnione, a hipotezę taką wysnuto głównie na podstawie zbliżonej budowy czaszki i obydwie pandy zaliczono do rodziny, uwaga: szopowatych.
W ostatnich latach z pomocą nauce przyszły zdobycze nowoczesnej technologii. Dzięki badaniom genetycznym udało się zaklasyfikować pandę wielką do rodziny niedźwiedziowatych, a pandka ruda przestała być szopem. Nie mogła jednak być też niedźwiedziem, ze względu na zbyt duże różnice genetyczne, więc specjalnie dla niej stworzono nową rodzinę – pandkowate. Pandka ruda jest jedynym przedstawicielem tej rodziny zwierząt.
4. Niedźwiedzie mają doskonały węch – lepszy od ludzi, psów i ogólnie od większości ssaków
Niezwykłą kwestią w temacie niedźwiedziego węchu jest to, że nawet nie potrafimy sobie wyobrazić, co tak naprawdę czuje niedźwiedź, ponieważ jego zmysł węchu jest zupełnie inny od ludzkiego. Musimy w tym miejscu wiedzieć, że zarówno ludzie, jak i niedźwiedzie są wyposażeni w znajdujący się w czaszce narząd Jacobsona, który jest niezwykle czuły na zapachy same w sobie, ale potrafi też rozpoznawać hormony i różnego rodzaju substancje chemiczne. Brzmi nieco dziwnie i obco, a to ze względu na to, że u ludzi narząd Jacobsona działa tylko w pierwszych miesiącach życia, a później najprawdopodobniej zupełnie się wyłącza. Niedźwiedzie używają go cały czas i z jego pomocą są w stanie rozpoznać np. hormony rozsyłane przez inne niedźwiedzie. To niesamowite, ponieważ dzięki temu niedźwiedzie potrafią „rozmawiać” ze sobą na poziomie chemicznym.
Właśnie dlatego nawet nie potrafimy sobie wyobrazić, w jaki sposób niedźwiedzie odczuwają zapachy. To jak zupełnie inny, obcy nam zmysł.
5. Przodkiem wszystkich aktualnie żyjących niedźwiedzi polarnych jest jedna niedźwiedzica brunatna z Irlandii
Praprzodkini współczesnych niedźwiedzi żyła na terenie obecnej Irlandii i była niedźwiedziem brunatnym. Ciężko wyznaczyć dokładny rok, w którym chodziła po Ziemi. Widełki dziejowe, w których istniała, określa się w zakresie od 20 000 do 50 000 lat temu. Tę jedną niedźwiedzią pramatkę udało się ustalić na podstawie badań DNA mitochondrialnego, które przekazywane jest tylko w linii żeńskiej. W trakcie badań okazało się, że wszystkie dzisiejsze niedźwiedzice polarne posiadają część mtDNA pochodzącą od jednej tylko niedźwiedzicy i to brunatnej właśnie. Czy potomkowie tej samicy ewoluowali tak szybko, by przez te kilkadziesiąt tysięcy lat stać się niedźwiedziami polarnymi? Nie.
Absolutnie nie o ewolucję tu chodzi. W tamtym czasie i miejscu istniały dwa odrębne gatunki niedźwiedzi, których obszary występowania nałożyły się na siebie w okresie zlodowacenia. Właśnie wtedy doszło do pokrycia samicy niedźwiedzia brunatnego przez niedźwiedzia polarnego, co zaowocowało potomstwem. Dzięki temu jednemu zbliżeniu powstała mieszanka genów, która sprawiała, że wydane na świat potomstwo było silniejsze i bardziej odporne od pozostałych niedźwiedzi polarnych. Tak bardzo dobre mutacje genów zdarzają się niebywale rzadko, więc w chwili, w której polarny przyszły tata upatrzył sobie nieco „egzotyczną” partnerkę, istniało niemal zerowe prawdopodobieństwo, że zostaną praprzodkami wszystkich niedźwiedzi polarnych chodzących po świecie parędziesiąt tysięcy lat później. Mimo wszystko tak się właśnie stało.
Wiemy, że ze względu na pokrewieństwo niedźwiedzie polarne i brunatne mogą dziś bez wielkich problemów płodzić hybrydy i zdarza się to raz na jakiś czas. Od lat do naukowców dochodzą słuchy i dowody istnienia takich zwierząt. Dość częsta mieszanka niedźwiedzia polarnego i grizli doczekała się nawet swojej specyficznej nazwy i mówi się na nią „pizzly”.
W poprzednim odcinku dowiedzieliśmy się, że żyrafy są halucynogenne!