Kolorowe dźwięki – synestezja dzięki hipnozie
Czy litery alfabetu mają swój specyficzny kolor? Czy utworowi muzycznemu towarzyszy specyficzna wizualizacja? Jeśli jesteś synestetą, odpowiesz na te pytania twierdząco, a jeśli nie to pozostaje Ci tylko hipnoza… Naukowcom w Finlandii udało się wywołać zjawisko połączenia zmysłów właśnie za pomocą tej metody.
Synestezja to pewnego rodzaju zdolność, stan mózgu, ale na pewno nie choroba (jak podaje część internetowych opracowań), w którym doświadczenie jednego zmysłu powoduje jednoczesne doświadczenie normalnie powiązane z innym zmysłem. O co chodzi? Jeśli słysząc muzykę, widzisz odpowiadające jej kolory, a obserwując niebieski, fizycznie robi Ci się chłodno, znaczy to, że jesteś synestetą.
Synestezja wokół nas
Synestezja oczywiście nie jest zjawiskiem częstym statystycznie. Szacuje się, że dotyka ona zaledwie jednej osoby na dwadzieścia tysięcy. Jednocześnie w tym niewielkim gronie możemy znaleźć stosunkowo dużo artystów różnych dziedzin. W końcu do historii przeszło zdanie kompozytora Franciszka Liszta, który do muzyków orkiestry miał się zwrócić słowami: „Panowie, nieco bardziej niebiesko poproszę!”. Z kolei Vladimir Nabokov twierdził, że tęcza ma dla niego wygląd liter „kzspygv”. Synestetą był też podobno Wassilij Kandinsky, który w swoich gorących abstrakcjach przenosił na płótno doświadczenia związane z odbiorem muzyki.
Nazwa zjawiska pochodzi od greckiego słowa synaisthesis oznaczającego równoczesne postrzeganie. Jest ono w pełni automatyczne i można wyróżnić wiele różnych jego typów, w zależności od tego, jakie zmysły są ze sobą powiązane. Istnieje też kilka różnych teorii wyjaśniających synestezję. Przykładowo Simon Baron-Cohen twierdzi, że wiąże się ona z dodatkowymi połączeniami w mózgu. W ten sposób zostają ze sobą powiązane struktury, które normalnie w takim połączeniu nie występują. Inna teoria zakłada raczej trudności w hamowaniu i wyciszaniu impulsów. Z kolei znany neuronaukowiec Vilayanur Ramachandran badając synestezję kojarzenia cyfr i kolorów wskazywał w szczególności na aktywność w korze wzrokowej i lewej tylnej części dolnego zakrętu skroniowego. Odkrył też, że synesteci mogą charakteryzować się bardziej rozwiniętą uwagą. Ciągle prowadzone są także badania na temat jej ewentualnych związków z autyzmem.
Zahipnotyzowany synesteta
Jeśli opisane powyżej zjawisko bardzo Ci się spodobało i dajmy na to, chciałabyś/chciałbyś doświadczyć wizualnie I koncertu fortepianowego Chopina, wystarczy dać się zahipnotyzować. Mówiąc całkowicie poważnie, zgodnie z artykułem opublikowanym na NeuroscienceNews, naukowcy z fińskiego Turku i szwedzkiego Skodve wytworzyli właśnie za pomocą hipnozy stan funkcjonalnie analogiczny do synestezji.
Każdy z nas z pewnością rozwiązywał kiedyś słynny test Stroopa. Polega on na sprawdzaniu czasu reakcji w sytuacji, gdy kolor tekstu i tekst (słowo oznaczające jakąś barwę) są ze sobą niezgodne. Pewną wersję testu rozwiązywali też badani wcześniej poddani bardzo krótkiej sesji hipnotycznej. Na czterech zahipnotyzowanych w przypadku trzech dało się zaobserwować silne powiązanie między symbolem a kolorem, co potwierdzały dane z raportów werbalnych i eyetracking. Jak wskazują badacze, wyniki te są ważnym elementem układanki na temat całego zjawiska i wskazują, że na zmianę w percepcji kolorów mogą wpływać odpowiednie sugestie werbalne.