Czy psy są zdolne do kooperacji?
Zdolność do kooperacji to jedna z podstawowych cech, z której słyną psy. Jednak okazuje się, że dotyczy ona przede wszystkim relacji z człowiekiem, a niekoniecznie z innymi psami.
Każdy właściciel psa na pewno zna to przepraszające spojrzenie, którym jego pupil obdarza go, gdy zrobi coś niewłaściwego. Najlepszy przyjaciel człowieka został już tak zaprogramowany, żeby unikać otwartych, bezpośrednich konfliktów wewnątrz stada. Trochę inaczej ma się sprawa w przypadku wilków, które dużo chętniej piorą swoje stadne brudy. Jak pokazują ostatnie badania, wbrew pozorom sprzyja to jakości ich współpracy w grupie.
W drużynie z człowiekiem
Od pewnego czasu naukowcy badają tezę, która zakłada, że udomowienie najbardziej sprzyja kooperatywnym indywidualistom. Badania przeprowadzone w austriackim Centrum Badań Wilków w Erstrbrunn były pierwszymi, które w bezpośredni sposób porównały zdolności kooperacyjne psów i wilków.
Myśląc o zwierzętach stadnych, z pewnością w pierwszym momencie myślimy o psach, które słyną ze swojego zaangażowania do grania w drużynie. Zresztą właśnie z psiej chęci współpracy tak często korzystamy, wykorzystując je do polowań, czy do pracy przewodnika bądź ratownika. Jednak naukowcy zaobserwowali, że wszelkiego rodzaju współpraca dużo lepiej układa się zwykle na linii pies-człowiek niż pies-pies. W przypadku wilka sytuacja jest odwrotna.
Kłótnia i kooperacja
Chcąc zbadać to zjawisko Sarah Marshall-Pescini z Uniwersytetu w Wiedniu, wraz ze swoim zespołem zbadała grupę piętnastu psów mieszańców oraz siedmiu od dwu do trzy osobniczych grup wilków. Zwierzęta były trzymane w podobnych, półdzikich warunkach, ale z opieką medyczną i codziennym treningiem.
W tej sytuacji badacze zaczęli porównywać pary psów i wilków w konkretnych zadaniach, podobnie jak miało to miejsce, chociażby w badaniu różnic w zachowaniu między szympansami a bonobo. Przykładowym testem było umieszczanie pożywienia na tacy przywiązanej do dwóch sznurów. Zwierzęta musiały równocześnie pociągnąć za obie liny jednocześnie, żeby dostać się do jedzenia.
Obserwacja zwierząt w warunkach laboratoryjnych wykazała, że wilki z reguły dużo częściej kłóciły się o jedzenie, ale też częściej jadły razem. Z kolei psy starały się unikać potencjalnych konfliktów, nie wchodząc sobie tak często w drogę. Jednocześnie jednak to wilki lepiej nauczyły się, że współpraca przy ciągnięciu liny im się opłaca i dostawały się do jedzenia w 100 na 416 przypadków. W przypadku psów udało się to jedynie dwa razy przy tej samej ilości prób.
Zdaniem Marshall-Pescini taki słaby wynik wskazuje na to, że w momencie, gdy wilki zostały udomowione, ich naturalna tendencja do kooperacji została przeniesiona ze zwierząt na człowieka. Potwierdza to też słynny prymatolog, Frans de Waal mówiąc, że „psy rozwinęły się, żeby współpracować z nami, ale bez konieczności współpracy w taki sposób jak robią to wilki”.
A wy co myślicie na ten temat?