Do końca XXI wieku ekstremalne warunki pogodowe będą w Europie coraz częstsze
Pożary, upały, burze, powodzie, susza i mróz to tylko część z nieszczęśliwych zjawisk pogodowych towarzyszących człowiekowi od zarania dziejów. Najnowsze badania pokazują, że w XXI wieku będziemy zmagać się z nimi coraz częściej.
Prognoza długoterminowa
Od początku lata Europę nawiedzały fale ekstremalnych zjawisk pogodowych. Pożary w Portugalii, upały we Włoszech, czy ostatnie nawałnice w Polsce, zdołały wyrządzić olbrzymie szkody zarówno materialne, jak i te najgorsze — w życiu lub zdrowiu ludzi. Przyczyn może być wiele, ale coraz więcej uczonych jest zdania, że kluczowym czynnikiem jest globalne ocieplenie.
W opublikowanych niedawno badaniach włoscy naukowcy przedstawili europejską prognozę pogody na trwające stulecie. Wynika z niej, że do końca XXI wieku ponad połowa mieszkańców starego kontynentu zostanie w mniej lub bardziej bezpośredni sposób dotknięta przez katastrofy o podłożu meteorologicznym. Co więcej, zgodnie z szacunkami ilość zgonów za sprawą ekstremalnych warunków atmosferycznych wzrośnie 50-krotnie z 3 tysięcy w latach 1981-2010 do ponad 150 tysięcy w latach 2071-2100.
Za pomocą odpowiednich wzorów matematycznych oraz danych pogodowych z ostatnich kilkudziesięciu lat, badacze stworzyli prognozę dla siedmiu najważniejszych zjawisk meteorologicznych o negatywnych skutkach. Wśród nich znalazły się: mrozy, upały, susze, pożary, wichury i powodzie wywołane wylewaniem wód śródlądowych oraz zbiorników morskich. Przewidywania opierają się przede wszystkim na założeniu, że obecny trend emisji gazów cieplarnianych nie ulegnie żadnym zmianom.
Europejska sauna
Jak dokładnie zapowiada się pogoda w Europie na najbliższe 80 lat? Naukowcy przewidują, że największym problemem, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć, będą coraz częstsze fale upałów. Według szacunków okresowe uderzenia gorąca mają w przyszłości odpowiadać za aż 99% zgonów spowodowanych przez ekstremalne warunki pogodowe. To one mają być głównym sprawcą szacowanych 150 tysięcy zgonów w ostatnim 30-leciu XXI wieku.
Pozostałe zjawiska pogodowe (wichury, powodzie itd.) również pochlaną więcej ofiar niż dotychczas, choć nasilenie ich występowania zależeć będzie od regionu kontynentu, a więc i państwa. Przykładowo susze będą dotykać głównie kraje południowe, a powodzie obszary Europy Zachodniej. Jedynie ostre mrozy staną się coraz rzadsze i z czasem przestaną stanowić realne zagrożenie. Kto nie lubi zimna, może się już cieszyć.
Co ciekawe, Polska wypada całkiem dobrze w tej prognozie. Zgodnie z przewidywaniami zmiany klimatyczne dotkną również i nasze państwo, jednak w porównaniu do innych krajów takich jak Hiszpania, Włochy, Grecja czy Francja, śmiertelność nie wzrośnie znacząco. Mieszkańcy południowych regionów Europy mają więc sporo powodów do obaw.
Mimo wszystko takie szacunki nie muszą się sprawdzić. Sami autorzy badań podkreślają też, że nie wzięli pod uwagę wielu istotnych czynników jak na przykład wiek czy zamożność społeczeństwa. Teoretycznie osoby starsze lub biedniejsze są bardziej narażone na negatywny wpływ ekstremalnych warunków pogodowych. Autorzy zaznaczają także, że ich zdaniem najlepszą metodą na złagodzenie przewidywanych zmian jest redukcja emisji gazów cieplarnianych, chociażby przez wypełnianie postanowień Porozumienia Paryskiego.
Ostatecznie to czas pokaże, czy naukowcy mieli rację. Miejmy jednak nadzieję, że prognozy, albo się nie sprawdzą, albo uda nam się do tego czasu zmniejszyć efekt globalnego ocieplenia. W przeciwnym razie będziemy musieli przyzwyczaić się do ekstremalnej pogody…