8 lat temu

Ortoreksja. Kiedy dbanie o zdrowie kończy się… chorobą

Obecnie w mediach kładzie się ogromny nacisk na zalety uprawiania sportu i stosowania racjonalnej diety. Oczywiście te dwa aspekty naprawdę pomagają nam zachować  dobre zdrowie i wydłużyć życie. Czasami jedna zbytnia dbałość o to, co rozsądne, kończy się nie najlepiej…

Ortoreksja – kiedy ciało jest zbyt zdrowe

Anoreksja czy bulimia to dwa najbardziej znane zaburzenia odżywania. Wbrew pozorom jednak – niejedyne. Istnieje coraz więcej jednostek chorobowych związanych, ogólnie mówiąc, z jedzeniem.

Ortoreksja (właściwie: orthorexia nervosa) została wyodrębniona dopiero w latach 90., jednak ilość zachorowań wzrasta. Potocznie bywa nazywana „bulimią sportową” ale jej objawy znacząco się różnią od symptomów bulimii. W ortoreksji nie chodzi bowiem o utratę wagi – priorytetem chorego jest patologiczna obsesja na punkcie spożywania zdrowej żywności.

Myślisz, że z tym nie da się przesadzić? Nic bardziej mylnego. Ortoretyk, w imię zdrowego organizmu i „oczyszczania” go z rzekomo szkodliwych substancji, coraz bardziej zawęża swój jadłospis, eliminując z niego kolejne „toksyczne” elementy. Przygotowywanie zdrowych posiłków nie jest już zwykłym hobby; staje się życiowym priorytetem. Chory na ortoreksję cały tryb dnia podporządkowuje odpowiedniej żywności; stopniowo wyklucza z niego także różne niezbędne mikroelementy, będąc pewnym, że mogą mu zaszkodzić. Ich niedobór prowadzi do wycieńczenia organizmu, a w skrajnych przypadkach – śmierci.

Kiedy diagnozujemy ortoreksję?

Ortoreksja jest wciąż uznawana za nową chorobę, często bagatelizowaną nawet przez specjalistów. To wielki błąd, gdyż statystyka zachorowań wzrasta. Zazwyczaj choroba dotyka ludzi po trzydziestce – częściej kobiety, jednak, w przeciwieństwie do innych zaburzeń odżywania, ich przewaga jest niewielka.

Do fizycznych objawów wycieńczenia spowodowanego ortoreksją możemy zaliczyć zawroty głowy, nudności, problemy z koncentracją, osłabienie, zagrożenie osteoporozą, a także paradoksalnie, zwłaszcza w przypadku niedoboru potasu i magnezu – nadciśnienie i choroby układu krążenia, częściej kojarzone z otyłością. U kobiet zanika miesiączka, a układ hormonalny ulega rozregulowaniu.

Choroba degraduje także psychikę — owładnięty rzekomą troską o własne zdrowie chory nie jest w stanie mówić ani myśleć o niczym, co nie dotyczy zdrowego jedzenia i stylu życia. Tak jak w innych zaburzeniach związanych z przyjmowaniem pokarmów, cały jego świat kręci się wokół odżywiania.

Artyści narażeni bardziej?

Pewne badania wskazują na fakt, że niektóre grupy zawodowe są obarczone ryzykiem zachorowania na ortoreksję bardziej niż inne. Według badań Aksoydana i Camciego, wyjątkowo podatni na to schorzenie są artyści – z 94 badanych, aż 56,6 proc. spełniało kryteria ortoreksji, mierzone testem ORTO-15. Wśród nich szczególnie często pojawiali się śpiewacy operowi. Na drugim miejscu byli tancerze baletowi i muzycy. Zapewne wiąże się to z presją utrzymania młodego i szczupłego wyglądu, tak istotnego w karierze scenicznej.

Leczenie

Każdy ortoretyk musi jak najszybciej trafić pod opiekę specjalistów. I to kilku – lekarz wspomoże wycieńczony organizm, dietetyk wprowadzi racjonalny jadłospis, a psycholog lub terapeuta wdroży terapię poznawczo-behawioralną, mającą na celu zmianę przekonania o własnym żywieniu i stylu życia. Leczenie niestety trwa długo. Dlatego odżywiając się zdrowo – róbmy to z głową!

 

Na podstawie:
Aksoydan, E; Camci, N Prevalence of orthorexia nervosa among Turkish performance artists Eating and Weight Disorders – Studies on Anorexia, Bulimia and Obesity March 2009, Volume 14, Issue 1, pp 33-37