Amerykańskie delfiny bojowe – do czego dokładnie są wykorzystywane?
Wykorzystanie zwierząt do walki nie jest nowym pomysłem. Okazuje się jednak, że legendy o programach tresury delfinów przez amerykański rząd, nie są tak dalekie od prawdy.
Amerykańska marynarka wojenna realizowała jeden z takich programów od końca lat ’60 tych. Obecnie prowadzone są one już oficjalnie w ramach programu Navy Marine Mammal Program, wykorzystując zdolności zwierząt morskich do wyszukiwania obiektów ukrytych w głębiach i mętnych oceanicznych wodach.
Umiejętności te są nie do odtworzenia przez ludzkie maszyny i przy okazji niezwykle cenne dla wojska…
W Stanach Zjednoczonych marynarka szkoli różne gatunki morskich ssaków – w tym 50 kalifornijskich lwów morskich i 85 delfinów butlonosych do poszukiwania i odzyskiwania utraconego na morzu sprzętu oraz identyfikacji intruzów pojawiających się na terenach z ograniczonym dostępem. Delfiny są również wykorzystywane do wykrywania podwodnych min oraz zakopanych w dnie morskim lub dryfujących kotwic.
Delfiny oraz orki są mistrzami w podwodnej nawigacji dzięki swojej zdolności do echolokacji. Wysyłając w przestrzeń dźwięki, które odbijają się od obiektów w wodzie, są w stanie wykrywać je o wiele lepiej niż najlepszy sprzęt. Ich zdolności sprawdzają się szczególnie przy operacjach wzdłuż linii brzegowej, gdzie z powodu ludzkiej aktywności (motorówek, statków itp.) generowana ilość hałasu dosłownie zagłusza urządzenia pomiarowe.
Umiejętność odnalezienia zaginionego w wodzie przedmiotu to nie wszystko.
Niesamowite zdolności delfinów ujawniły szczegółowe badania z lat ’90 z udziałem delfina butlonosego o imieniu BJ. Zwierzę było w stanie rozróżnić metalowy cylinder wykonany z nierdzewnej stali od przedmiotu wykonanego z mosiądzu czy aluminium. BJ mógł również wykryć przedmiot wielkości 10 centymetrów zakopany ponad pół metra w morskim błocie.
Do działań militarnych wykorzystywane są również kalifornijskie lwy morskie, które z kolei poszczycić mogą się doskonałym wzrokiem. Sprawdzają się, podobnie jak delfiny, w odnajdywaniu zatopionego sprzętu.
Zwierzęta zostały również dodatkowo wyuczone do używania w pracy narzędzi. Armia stworzyła dla nich specjalny chwytak, który zwierzę zaciska wokół obiektu leżącego na morskim dnie, następnie za pomocą dźwigu znajdującego się na statku, przedmiot zostaje wyniesiony na powierzchnię.
Zwierzęta wykorzystywane są nie tyko do realizacji „pokojowych” misji.
Według dziennika The Guardian, amerykańskie wojsko tresuje również delfiny do strzelania do terrorystów i wyłapywania nielegalnych imigrantów w Zatoce Meksykańskiej.
Zwierzęta zostają wyposażone w broń umieszczoną na płetwach, zawierającą pocisk z toksyczną substancją. Ich użycie musi odbywać się jednak „pod okiem” wojska – środek powoduje bowiem, że ofiara zasypia, co pozwala na wyłowienie i przesłuchanie intruza.
Problem pojawia się w momencie, gdy zwierzęta samowolnie zaczynają strzelać do nurków, których nie będzie komu wyłowić….
Według ekspertów badających działania amerykańskiej marynarki US NAVY tresowało dokładnie 36 zwierząt, wyposażonych w toksyczną broń.
Pomimo, iż delfiny są jednymi z najbardziej inteligentnych zwierząt na planecie, pozostają wątpliwości, czy jest to jednak wystarczający poziom, aby wyposażyć je w niebezpieczną dla ludzi broń?
Kolejną dyskutowaną kwestią jest możliwość sprawowania kontroli nad zwierzętami. Czy wypuszczone na wody oceanu delfiny nie wykorzystają okazji by uciec?
Po przejściu huraganu Katrina w 2005 roku do prasy wyciekła niepokojąca informacja o ucieczce z wojskowych basenów kilku zwierząt. W oczekiwania na zbliżający się huragan wojsko miało przetransportować zwierzęta do basenów w głębi lądu. Po kataklizmie okazało się, że z jednego z komercyjnych akwariów w Missisipi zniknęło kilka delfinów. Wojsko zaprzeczało jakoby były to ich zwierzęta, jednak wątpliwości pozostały.
Waleczne delfiny zapisały się też w historii, sporadycznie realizując misje w czasie wojen w drugiej połowie XX wieku.
W latach 1970 oraz 1971 pięć waleni strzegło nadbrzeża wietnamskiej Cam Ranh Bay, gdzie amerykańskie wojsko składowało broń. Zwierzęta pilnowały, aby wróg nie dostał się do magazynów od strony morza.
Podobne zadanie pełniły również delfiny w Bahrajnie podczas wojny iracko-irańskiej, zwanej pierwszą wojną w zatoce perskiej. Zwierzęta strzegły jednak nie amunicji lecz beczek z ropą, które stały się celem niszczycielskich działań wrogiej armii.
Delfiny powróciły z misją do Zatoki Perskiej w 2003 roku podczas amerykańskiej inwazji na Irak. Idąc na przodzie sił koalicji miały usuwać miny pozostałe z poprzedniego konfliktu.
Zwierzęta angażowane były również w mniejsze inicjatywy krajowe jak np. zapewnienie bezpieczeństwa Narodowej Konwencji Republikanów w 1996 roku, która odbyła się na nabrzeżu San Diego w niecały miesiąc po atakach bombowych na letnich Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie.