Afganistan przed talibami
Tak wyglądało jeszcze w latach 70. zwyczajne życie w jednym z najbardziej niebezpiecznych obecnie miejsc na świecie.
Afganistan z rozwijającego się kraju, podążającego za zachodnimi wzorcami przemienił się w konserwatywną dyktaturę islamskich ekstremistów. Ten nieistniejący świat możemy poznać już tylko dzięki fotografiom.
Poniższe zdjęcia wykonał amerykański profesor Bill Podlich, który w latach 60. wraz z żoną i dwójką nastoletnich córek przeprowadził się z Arizony do Kabulu. Z jego zdjęć maluje się, odległy od obecnej rzeczywistości, obraz spokojnego kraju, dążącego w stronę liberalizacji i zachodnich wzorców kulturowych.
Koniec monarchii
Wszystko zaczęło się w 1973, gdy na skutek puczu obalony został umiarkowanie liberalny król Mohammad Zaher Szah, od tego momentu zaczęły się radykalne zmiany i ciągłe przechodzenie władzy z rąk do rąk.
Władze przejął dotychczasowy premier Mohammad Daud Chan, który wspierany przez wojsko proklamował koniec monarchii i ustanowienie Demokratycznej Republiką Afganistanu. W pierwszym okresie władzy Daud Chan znacząco umacniał stosunki kraju z ZSRR. Nowa władza równocześnie rozprawiła się z opozycją, delegalizując wszystkie inne partie polityczne i osadzając w więzieniach tysiące osób.
Nowy rząd ogłosił wdrożenie programu radykalnych, jeszcze bardziej liberalnych zmian społecznych, które miały doprowadzić do przeobrażenia i unowocześnienia struktury społecznej. Reformy m.in. wprowadził do życia politycznego kobiety i położyły kres przymusowym małżeństwom. Władze kraju zaczęły również umacniać stosunki z innymi krajami prócz ZSRR, co nie podobało się sojusznikowi, który miał swoją wizję „współpracy” z Afganistanem.
Wojna domowa
Reformy uderzały w tradycyjny religijny porządek społeczny głęboko islamskiego społeczeństwa, wiele osób zaczęło negatywne odnosić się do zmian i rządu. W efekcie ogólnokrajowych protestów i rosnących zamieszek doszło do rozpętania regularnej wojny domowe w 1979 roku między rządem a islamskimi grupami tzw. mudżahedinów.
Kolejne lata pogarszały tylko sytuację wewnętrzną. Finalnie nieudolność w prowadzeniu wojny domowej doprowadziła do aktywnego włączenia się Związku Radzieckiego, który wcześniej udzielał rządowi wsparcia militarnego w walkach z rebeliantami.
Do rozpoczęcia zbrojonej interwencji doszło w nocy między 24 a 25 grudnia 1979 roku, kiedy żołnierze radzieccy zaatakowali Kabul i Bagram. Równolegle rozpoczęli tzw. akcje „Sztorm-333”, która miała na celu likwidacje przywódcy kraju Hafizullaha Amina. Na czele rządu Rosjanie osadzili zaufanego sobie człowieka – Babraka Karmala.
Kierownictwo radzieckie uważało, że wprowadzenie ogromnych sił radzieckich sparaliżuje opór muzułmańskich partyzantów. Inwazja planowana jako wojna błyskawiczna, przeistoczyła się jednak w jeden z najbardziej krwawych konfliktów XX wieku. Odpowiedzią Amerykanów była decyzja o udzieleniu wsparcia mudżahedinom.
Krwawy konflikt
Stany zdecydowały się na taki krok, by wciągnąć przeciwnika w kosztowny konflikt, na który w rzeczywistości nie było stać Związku Radzieckiego, doprowadzając tym samym do osłabienia gospodarczego kraju i ostatecznie upadku.
W ciągu 10 lat wojny, CIA zapewniało afgańskiemu ruchowi oporu znaczne wsparcie logistyczne, organizując dostawy uzbrojenia, tworząc bazy szkoleniowe i zaopatrzeniowe mudżahedinów w sąsiadujących krajach. Pomocy udzielały też Wielka Brytania, Chiny, Iran i państwa arabskie – zwłaszcza Arabia Saudyjska.
Do Afganistanu przybywały tysiące ochotników z całego świata chętnych do walki po stornie islamistów.
Kolejna wojna domowa i przejęcie władzy przez Talibów
W 1989 roku w obliczu rozpadu Związku, ZSRR zdecydowała się na wycofanie wojsk z kraju. Walki wewnętrzne trwały jednak aż do 1992 roku, kiedy ostatecznie rząd upadł, a mudżahedini utworzyli Islamską Republikę Afganistanu.
W efekcie wojny środowisko opozycyjne uległo jednak podziałowi na mniej i bardziej radykalne odłamy. Dlatego zaraz po obaleniu rządu i zakończeniu jednego konfliktu wybuchł kolejny – tym razem w łonie byłych sojuszników.
Rozpoczęta wkrótce wojna domowa, toczona głównie przez dawnych mudżahedinów, doprowadziła do śmierci ponad 400 tys. ludzi, niemal całkowitego zniszczenia Kabulu, a w końcu do przejęcia władzy przez fanatycznych Talibów w 1996 roku.
Wszystko przy braku zainteresowania dawnych sojuszników Stanów i Rosji.
Ekstremistyczni talibowie przejęli kontrolę nad Kabulem, deklarując powstanie Islamskiego Emiratu Afganistanu, zabraniając kobietom pracy oraz przywracają takie formy kar jak ukamienowanie i amputacje. Rok później zostają uznani za prawowitych władców przez Pakistan i Arabię Saudyjską.
07 października 2001 prezydent George W. Bush ogłosił rozpoczęcie w Afganistanie akcji militarnej wojsk brytyjskich i amerykańskich jako odpowiedź za ukrywanie terrorystów Al-Kaidy oskarżanych o ataki z 11 września.
W maju 2011 zabity zostaje Bin Laden ukrywający się w sąsiednim Pakistanie w specjalnej operacji amerykańskiego lotnictwa. W Afganistanie w dalszym ciągu pozostaje natomiast 100 tysięcy amerykańskich żołnierzy.
W 2014 Obama ogłasza plan, aby wyciągnąć praktycznie wszystkich żołnierzy amerykańskich z Afganistanu do końca 2016 roku. 15 października 2015 stwierdza jednak, że sytuacja jest zbyt niestabilna, by wojska amerykańskie mogły opuścić te terytoria, opowiadając się za utrzymaniem obecnych sił w Afganistanie na poziomie prawie 1000 żołnierzy rocznie.
Tak wygląda smutna historia Afganistanu. Wróćmy jednak do tematu artykułu i zobaczmy, jak wyglądało życie w kraju, zanim rozpoczęła się seria tragicznych w skutkach decyzji politycznych.