Symulator ludzkiej mowy prosto z koszmarów
Dziwna bezcielesna struktura przypominająca ludzkie usta umieszczone na czymś w rodzaju metalowych szyn – oto robot wykorzystujący taką samą technikę wydobywania dźwięków i mowy jak ludzie – efekt jest nieco przerażający.
Współczesna technologia pozwala robotom na wydobywanie dźwięków przez specjalne głośniki elektroniczne. Efekt odbiega jednak od naturalnej ludzkiej mowy, tworząc nieco syntetyczny dźwięk. Czy więc kolejnym krokiem w rozwoju technologii mowy nie powinno być udoskonalanie i upodobnienie do sposobu, w jaki faktycznie mówią ludzie?
To przesłanie kierowało profesorem Sawada z japońskiego uniwersytetu Kagawa, który wraz ze swoim zespołem stworzył najbardziej przerażająco brzmiącego robota naszych czasów.
Robot zbudowany jest z sylikonowych ust i gardła, w którym dodatkowo znajduje się ruchomy język. Od tyłu podłączona jest pompa powietrza.
Poprzez ruch metalowymi podnośnikami sylikonowe gardło tworzy wibrację powietrza, w sposób podobny do działania strun głosowych tworząc dźwięki.
Cała konstrukcja jest elastyczna, dzięki temu zarówno usta, jak i „gardło” poruszają się, tworząc odmienne zgłoski. Dodatkowo do ust dodany jest również „nos”, który ma pomóc w wydobywaniu zgłosek nosowych.
Robot rozpoznaje dźwięki z otoczenia (w języku japońskim) i naśladuje je – niektóre lepiej, a z innymi będzie jeszcze trochę pracy. Dalszym krokiem w rozwoju robota będzie dodanie mu zębów, dzięki czemu do palety wydobywanych dźwięków dołączą takie zgłoski jak brytyjskie „th” (F) czy wspierane na zębach T.
Czy waszym zdaniem brzmi już jak człowiek?