Tu znajduje się złomowisko statków kosmicznych
Zastanawialiście się kiedyś co dzieje się ze statkami kosmicznymi po zakończeniu misji? Wiele z kosmicznych urządzeń cały czas porusza się po orbicie Ziemi, tworząc tzw. kosmiczne śmieci, ale większe obiekty złomuje się w kontrolowany sposób w jednym, ustalonym miejscu. To miejsce to najprawdziwsze złomowisko statków kosmicznych.
Jakie obiekty kosmiczne się złomuje
Każdy wystrzelony w kosmos obiekt ma określone zadanie, po wykonaniu którego, jest już zwyczajnie bezużytecznym kawałkiem złomu. W tym przypadku skupimy się na dużych obiektach, takich jak statki i stacje kosmiczne. Na stacje kosmiczne, takie jak kiedyś MIR, czy dziś ISS wysyła się też statki zaopatrzeniowe. Mają one bardzo krótkie zadanie, po którym trzeba je usunąć. Dokują się one w stacji kosmicznej, astronauci pobierają z nich wszelkie niezbędne do życia i pracy materiały, a następnie, po upływie około 3 miesięcy, zapełniają statek swoimi odpadkami.
Kiedy do stacji kosmicznej wysyła się kolejny statek zaopatrzeniowy, ten starszy, wypełniony odpadkami, zostaje odłączony i należy go zniszczyć. Tych operacji wykonuje się kilka w ciągu każdego roku.
Same stacje kosmiczne też nie są niezniszczalne, więc po wysłużeniu przewidzianej ilości lat należy je bezpiecznie zneutralizować. Na pierwszą myśl przychodzi nam tu rosyjska stacja orbitalna MIR, której misja zakończyła się w 2001 r. I ten przykład będzie dla nas doskonały.
Jak złomuje się statki kosmiczne
Kosmiczne obiekty można usunąć na różne sposoby. Mniejsze obiekty pozbawione napędu powoli opadną do atmosfery i po prostu się w niej w sposób kontrolowany spalą. Większe obiekty, takie jak wspomniane wcześniej, trzeba zrzucić w określonym i ustalonym wcześniej miejscu, ponieważ wchodząc w atmosferę ziemską, nie spalą się w całości.
Wywołany do tablicy MIR zakończył swoją misję w 2001 r. 24 stycznia do MIRa wysłano ostatni statek zaopatrzeniowy Progress M1-5, który miał na pokładzie dodatkowe paliwo, do przeprowadzenia złomowania. Po połączeniu ze stacją kosmiczną trzykrotnie uruchomił swój napęd odrzutowy, by całość zespołu wyhamować i zmienić jego orbitę. Nowy kierunek lotu był dopracowany tak, by skierować MIRa w miejsce złomowania. 23 marca 2001 stacja kosmiczna weszła w ziemską atmosferę i zaczęła się spalać, jednak zgodnie z obliczeniami nie spaliła się całkowicie, wiec rozżarzone resztki opadły na powierzchnię naszej planety.
Teraz odpowiemy na pytanie – gdzie najbezpieczniej można zrzucić stację kosmiczną?
Gdzie znajduje się złomowisko statków kosmicznych
Na miejsce złomowania wybrano obszar znany jako oceaniczny biegun niedostępności, czyli tzw. Punkt Nemo. Chodzi o część Oceanu Spokojnego, która jest najbardziej oddalonym od lądu miejscem na Ziemi. Zarówno do Nowej Zelandii, jak i do wybrzeży Chile jest stąd około 2400 km. Dzięki temu mamy gwarancję, że opadający w to miejsce kosmiczny „gruz” nie wyrządzi nikomu krzywdy, a szczątki opadną swobodnie na dno oceanu.
Właśnie w tym miejscu swój żywot zakończyły statki Progress, stacja MIR, statki zaopatrzeniowe ISS, oraz wiele innych obiektów. W latach 1971 – 2016 złomowisko statków kosmicznych przyjęło łącznie aż 263 obiekty.
Kolejne wielkie złomowanie
Następnym z naprawdę spektakularnych zdarzeń związanych z tym miejscem będzie złomowanie stacji kosmicznej ISS. Nie zapowiada się, żeby miało to nastąpić bardzo szybko, i nie mamy 100% pewności, kiedy do tego dojdzie. Według najnowszych założeń stacja ISS może operować na naszej orbicie do 2028 r.
Na poniższym ujęciu widzimy wchodzącą w atmosferę stację MIR – 23 marca 2001 r.
Jak widać, przy tak wielkich operacjach liczą się najdrobniejsze detale, a dokładne obliczenia są naprawdę niezwykle istotne. (Czasem najlepszym zdarzają się wpadki – przeczytaj o tym, jak NASA zgubiła, a potem znalazła swoje statki kosmiczne) Zawsze zachodzi prawdopodobieństwo błędu, czy to związanego z czynnikiem ludzkim, czy z czynnikami zewnętrznymi, dlatego właśnie dla tak wielkiej sprawy wybrano miejsce, które znajduje się możliwie jak najdalej od człowieka. NASA szacuje, że prawdopodobieństwo spowodowania szkód dla ludzi wynosi przy takich operacjach 1/10000.