Antyplagiat, czyli skuteczne i proste narzędzie
Stworzenie pracy dyplomowej to poważna sprawa. Dlatego szanując pracę swoją oraz innych warto sprawdzić ją jeszcze przed oddaniem w odpowiednim programie antyplagiatowym.
Pisanie prac dyplomowych to skomplikowana i czasochłonna praca wymagająca szeregu wyrzeczeń i wielu godzin spędzonych przed ekranem komputera. Jej trudność to z jednej strony konieczność intelektualnego wysiłku, który trzeba włożyć w powstawanie dokumentu, ale także i po prostu niedogodność związana z koniecznością wpisania tak wielkiej ilości znaków w edytor tekstu. Jeśli ktoś nie jest pisarzem, to z pewnością wyda mu się to sporym wyzwaniem. Jednak z drugiej strony jest także istotna gratyfikacja. W końcu uzyskany tytuł jest zwieńczeniem naukowej ścieżki, którą się pokonało. Odgrywa także istotną rolę, chociażby na rynku pracy. Dlatego warto ją napisać i to napisać samemu. Zwłaszcza że od pewnego czasu na wszystkich uczelniach w Polsce królują już systemy antyplagiatowe wyłapujące nieuczciwie napisane prace.
Uczelnia w sieci
Pojawienie się Internetu w olbrzymim stopniu zmieniło nasze życie. Zmieniło się dzięki niemu także życie studentów. To razem z nim nastał czas możliwości szybkiego sprawdzenia wszelkiego rodzaju informacji w bardzo szybki sposób. Czas błyskawicznego przesyłania informacji między studentami i zdigitalizowanych notatek oraz wszelkiego rodzaju materiałów edukacyjnych. Wreszcie czas, w którym do lamusa odeszły opasłe i niewygodne tomy encyklopedii.
Jednak cyfryzacja uczelnianego życia przyniosła ze sobą także pewne problemy. Problem z weryfikacją anonimowej wiedzy pochodzącej z sieci, trudności w wyborze rzetelnego źródła informacji itd. Z perspektywy prac dyplomowych problem ten przyjmuje formę łatwiejszego plagiatu.
Antyplagiat na straży
To, że prace dyplomowe, podobnie zresztą jak wszelkie inne teksty, należy pisać uczciwie i samodzielnie jest chyba oczywiste. W końcu tego wymaga podstawowa uczciwość wskazująca, że otrzymany w ten sposób tytuł naukowy również otrzymujemy sami. Świadome oszustwo jest po prostu bezdyskusyjnie niedopuszczalne, ale warto pamiętać, że w obecnej sytuacji można zostać posądzonym o plagiat zupełnie bezwiednie. Wiąże się to z programami antyplagiatowymi, z których korzystają uczelnie podczas sprawdzania prac. Jak zatem ustrzec się przed tego typu problemem? Wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad i najlepiej samemu również skorzystać z darmowego antyplagiatu.
Plag.pl to darmowy antyplagiat, dzięki któremu można w prosty sposób sprawdzić, czy nasza praca ma szansę przejść podobny test w systemach, z których korzysta uczelnia. Jest on łatwo dostępny, prosty w użytkowaniu i bardzo wiarygodny, jeśli chodzi o uzyskany wynik. Dopasowania są wyróżniane, czyli ewentualne splagiatowane fragmenty tekstu zostają wyraźnie odznaczone, aby łatwiej można było je poprawić. To zresztą nie wszystko. Ten antyplagiat wskaże też automatycznie źródła, z których skopiowany tekst pochodzi. Inteligentny program bez problemu wychwytuje parafrazy czy niepoprawne cytowania. Poradzi sobie także z wielojęzycznością tekstu i umożliwia bieżącą, przeprowadzaną online edycję tekstu, co zdecydowanie ułatwia nanoszenie bieżących poprawek.
Dobrze napisany tekst
Tak sformułowany program to bardzo duże udogodnienie i chociażby z szacunku dla własnej pracy warto skorzystać z niego przed wysłaniem dokumentu z tekstem na uczelnie. Zwłaszcza że systemy antyplagiatowe działają w oparciu o pewnego rodzaju zasady, które bezwiednie i przypadkowo możemy złamać podczas tworzenia dokumentu. Dlatego też podczas pisania pracy warto trzymać się również kilku prostych zasad. Mogą one zdecydowanie ułatwić naszą przygodę z uczelnianym antyplagiatem.
Przede wszystkim koniecznie należy pamiętać o cudzysłowie. Każdy skopiowany tekst musi być w ten sposób opatrzony wraz z podaniem oryginalnego autora, dzięki czemu program sprawdzający sklasyfikuje dany fragment jako cytat, a nie plagiat. Kolejną istotną radą jest surowy zakaz kopiowania bibliografii. To z kolei dlatego, że system rozpoznający dziesiątki autorów ustawionych w tej samej kolejności, co w innym źródle wyłapie to momentalnie. Oczywiście jednocześnie nie przyczepi się do pojedynczych pozycji. Warto przestrzegać tych krótkich przepisów i nie starać się oszukiwać, bo przez wdrożony system zapobiegania oszustom, twoje próby zmieniania postaci, szyku zdań i wstawiania dodatkowych słów okażą się po prostu zmarnowanym czasem. Specjalna uwaga jest też skierowana do przyszłych prawników i autorów tekstu prawnego, który w całości powinien być ujęty jako cytowany. Jednocześnie pamiętając, że cytowanie ma swoje ograniczenia objętościowe, które w Europie wacha się od 5 do 15% w zależności od kraju. Jedna część cytowania nie może przekroczyć 500 słów.
Przyglądając się tym regułom, mogą się one wydawać skomplikowane i żmudne, ale w gruncie rzeczy przestrzeganie ich może w znacznym stopniu ułatwić nam naszą pracę z dokumentem. Bardzo pomocnym narzędziem jest program antyplagiatowy plag.pl. Warto pamiętać, że dokument powinien być sprawdzany za pomocą innego systemu niż ten, z którego korzysta dany uniwersytet.