O tym, jak Święty Mikołaj zaskoczył naszą redakcję
Ze Świętym Mikołajem jest o tyle zabawnie, że jako dzieci bardzo mocno wierzymy w jego istnienie, później myślimy, że to hucpa, granda zwykła, a dopiero z wiekiem odkrywamy, że przecież lapoński Święty Mikołaj jest prawdziwy i nie ma ku temu żadnych wątpliwości!
W trakcie jednej z rozmów w redakcji Ciekawe.org doszliśmy do wniosku, że niesamowitym uczuciem byłoby zostać pomocnikiem świętego Mikołaja, a najlepszym i najmilszym zadaniem byłoby przecież odpowiadanie na listy od dzieci! Pomysł bajkowy, wzniosły, górnolotny, nieco iluzoryczny, ale nie tak całkiem niemożliwy, jakby się mogło wydawać. Postanowiliśmy sprawdzić, czy to w ogóle możliwe.
W pierwszej kolejności namierzyliśmy Świętych Mikołajów, którzy dostają najwięcej listów. Jest ich aż trzech.
Adresy do Świętych Mikołajów
Pierwszym i najważniejszym dla nas Mikołajem jest ten z Laponii. Żeby nasz list do niego trafił, można zaadresować go tak:
Santa Claus
Santa Claus Main Post Office
FI-96930 Arctic Circle
FINLAND
Ma on też dość silną, ale mało nam znaną konkurencję w Norwegii:
Julenissen’s Postkontor, Torget 4,
1440 Drøbak, Norwegia
Najmocniej siedzącym w popkulturze będzie natomiast ten z Bieguna Północnego. Najciekawszą sprawą jest kod pocztowy, w jego adresie:
Santa Claus, North Pole,
Canada, H0H 0H0
Wiemy, że to może wydać się aż zanadto bajkowe, ale sprawdziliśmy te dane i okazuje się, że każdy list wysłany na jeden z powyższych adresów zostanie przez pocztę dostarczony.
Zapytaliśmy Świętego Mikołaja, czy można dostać pracę polegającą na odpisywaniu na listy od dzieci.
Postanowiliśmy zapytać Mikołajów, czy to w ogóle możliwe i jak to wygląda. Mikołaj z Bieguna Północnego przyznał, że nie posiada swojej siedziby, a listy wysyłane na polarny adres trafiają do jego pomocników w siedzibie kanadyjskiej poczty. To właśnie w Canada Post pracują osoby odpowiadające na listy do Świętego Mikołaja. Czy można się tam zatrudnić? Jak najbardziej! Canada Post poszukuje też sezonowych pracowników, bo co roku odpisuje na około milion(!) listów.
Z Norwegii napisała do nas Eva, pomocnica Jule (Mikołaja). Z jej listu dowiedzieliśmy się, że w odpisywaniu na listy pomagają mu, mieszkający w Drøbak, kuzyni. Co roku dostają 25 000 listów i na 4 000 z nich odpisują.
Najważniejszy dla nas Mikołaj, ten lapoński, za pośrednictwem drużyny elfów (info elf team) przekazał nam informację o tym, że w jego biurze pocztowym w Rovaniemi jest cała masa ludzi pomagających w odpisywaniu na listy. Czy można składać tam swoje CV? Jak najbardziej! Wystarczy tylko wybrać się za koło podbiegunowe i aplikować. Lapoński mikołaj nie zdradził wiele więcej, zachowując część z tajemnic dla siebie, jednak uraczył nas pięknym prezentem.
Przyszedł do nas list od Mikołaja!
Kilka dni po naszych rozmowach z Mikołajem, na adres Agnieszki, naszej redakcyjnej naczelnej ogarniaczki, doszła tajemnicza koperta.
Nie codziennie dostaje się listy zza Koła Podbiegunowego, więc sytuacja była naprawdę wyjątkowa, a radość ogromna! Najważniejsze jednak to, co w środku, a tutaj był same świetne wiadomości!
Oficjalny certyfikat grzeczności od Świętego Mikołaja to wyjątkowe wyróżnienie, a w kopercie znalazł się też list…
I jak tu nie wierzyć w Świętego Mikołaja i w magię świąt?
Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzymy Wam wszystkim wielu radości, ciekawości świata, zwykłego, codziennego szczęścia, a także tego, byście każdego dnia mogli czuć się spełnieni w swoim życiu. Pamiętajmy o tych, którzy są dla nas ważni i bądźmy sobie bliscy.
Z najlepszymi życzeniami
Redakcja Ciekawe.org