Jak naturalna redukcja włosów na ciele wpłynęła na rozwój ludzkiego mózgu?

Ewolucja człowieka kryje w sobie wiele tajemnic. Jedną z nich jest kwestia redukcji owłosienia u dwunożnych. Jak to się stało, że ludzka skóra jest ich prawie pozbawiona? Naukowcy snują różne teorie, wśród których trudno odnaleźć jakąś naprawdę logiczną. Jeśli jednak spojrzymy na zanik sierści jako coś, co się po prostu zdarzyło i spróbujemy dostrzec korelację tego zjawiska z rozwojem mózgu – możemy dojść do niesamowitych wniosków.

Mózg versus owłosienie ciała

Niejednokrotnie naukowcy porównywali budowę ludzkiego mózgu z mózgami innych ssaków. Ze względu na zgodne z antropogenezą pochodzenie człowieka od małpy, najczęściej mózg ludzki porównywano z tym organem u innych przedstawicieli rzędu naczelnych. Badania dowiodły, że wszystkie gatunki tego rzędu mają pofałdowaną korę mózgową, a anatomiczna różnica między mózgiem człowieka i mózgiem małpy polega przede wszystkim na tym, że mózg ludzki jest skrócony przodotylnie, co teoria antropogenezy tłumaczy powolnym procesem ściskania głowy od przodu i tyłu. Dodatkowo mózg człowieka jest co najmniej 3-krotnie większy od masy mózgu małp.

Badania nad podobieństwami i różnicami między mózgiem człowieka a mózgiem innych ssaków, u których wystąpił zanik owłosienia – czyli przede wszystkim ssaków morskich takich jak orka czy delfin, wykazały, że różnice, które między nimi występują, są dość niewielkie. Poniżej przedstawiamy porównanie mózgu delfina (pierwszy od lewej) z mózgiem ludzkim.

Mózg delfina jest zatem bardziej pofałdowany i większy od mózgu człowieka. Oczywiście – jeśli chodzi o rozmiar, największe mózgi mają kaszaloty, które też nie są owłosione. Ze ssaków lądowych największym mózgiem może pochwalić się słoń, który ma dość rzadkie owłosienie. Zdaniem badaczy – rzadkie włoski na jego skórze pomagają mu się ochłodzić. Nie sposób zapomnieć też o hipopotamie, który jest niemal bezwłosym przedstawicielem kopytnych, a stosunek masy ciała do masy mózgu wynosi u niego zaledwie 1:2800.

Mózgi bezwłosych ssaków są różne, a brak owłosienia bardzo często wynika z konieczności przystosowania się organizmu do warunków środowiska, w którym żyje. Wziąwszy pod uwagę jednak coś więcej, niż anatomiczne uwarunkowania – warto zastanowić się nad relacją rozwoju inteligencji człowieka w miarę utraty zbędnego owłosienia.

Naga skóra generatorem pomysłów

Wyobraźmy sobie pierwszych ludzi żyjących gdzieś w ciepłej krainie, w której nagle zaczęło robić się zimno i ciemno. Tak po prostu: po upalnym dniu przyszła noc, która co poniektórych zastała daleko od domu. Noc, w której zmęczony po polowaniu praczłowiek tworzył sobie legowisko z liści tuż pod drzewem lub układał się do snu wśród gałęzi rozłożystego drzewa, które miały chronić go od wiatru. Wtem – niebo przecięła nitka błyskawicy, huk pioruna zadźwięczał w uszach, a nieopodal pojawił się ogień, którego blask rozświetlił okolicę. Choć zwierzęta boją się ognia – człowiekowi było zimno, a nawet z miejsca, w którym się znajdował, czuł, że ogień daje ciepło.

Człowiekowi było zimno, bo nie miał sierści, która by go ochroniła i to prawdopodobnie spowodowało, że w umyśle wykształciła się ciekawość i pragnienie, by ujarzmić żywioł i nigdy już nie martwić się chłodem. Konieczność zwalczania zimna to jeden z czynników, który sprawił, że powoli u człowieka rozwinęło się myślenie abstrakcyjne, a co za tym idzie – umiejętność oprawiania zwierzęcej skóry, a później także tworzenia tkanin z roślinności.

Dlaczego warto pozbywać się owłosienia, które jeszcze mamy?

Gdy rozwinęła się cywilizacja – włosy na ciele zaczęły ludziom przeszkadzać. Początkowo zaczęto je usuwać ze względów higienicznych i zdrowotnych, bo jak dowiedziono w starożytnym Egipcie: rany na skórze pozbawionej włosów, szybciej się goją. Później dostrzeżono walory estetyczne i zmysłowe. Gładkość ciała – zarówno kobiecego, jak i męskiego – jest dziś kanonem piękna. Skóra bez owłosienia jest też przyjemniejsza w dotyku, a jej gładzenie lub masowanie dostarcza większej przyjemności osobie dotykanej. Zachowanie gładkiej skóry stało się dla ludzi tak istotne, że postanowili wynaleźć sposób na trwałe pozbycie się włosków na ciele. Tak doszło m.in. do wykorzystywania w tym celu światła.

Obecnie bardzo wiele osób traktuje usuwanie zbędnego owłosienia jako codzienny rytuał, często mając wrażenie, że jest to najwygodniejsze i najtańsze rozwiązanie. Z roku na rok jednak coraz więcej osób przekonuje się, że depilacja laserowa zapewnia dużo wygody, a dodatkowo jest dobrym rozwiązaniem również ze względów ekonomicznych. Co ciekawe, coraz popularniejsza jest depilacja pleców, a popularność usuwania włosków pod pachami i w okolicach intymnych stała się niemal standardem.

Odpowiadając na pytanie: dlaczego warto pozbywać się owłosienia, które jeszcze mamy – skoro włosy na naszym ciele i tak nie spełniają praktycznie żadnej funkcji, bo nie pomagają w termoregulacji ani nie chronią przed urazami mechanicznymi – to po co je hodować?