8 lat temu

Nowa dziewiąta planeta Układu Słonecznego

dziewiata-planeta

Po degradacji Plutona do planety karłowatej kolejne zmiany w Układzie Słonecznym – odkryto nową dziewiątą planetę.

Naukowcy Caltech odkryli dowody na obecność gigantycznej planety pędzącej po dziwacznej, niezwykle wydłużonej orbicie na krańcach Układu Słonecznego. Badania opublikowano w „The Astronomical Journal”.

pas-kuipera

Obiekt, który naukowcy nazywają „dziewiątą planetą” ma masę około 10 razy większą od Ziemi i krąży około 20 razy dalej od Słońca niż przeciętnie robi to Neptun (który obiega Słońce ze średnią odległością 4 498 252 900 km). Nowa planeta potrzebowałaby pomiędzy 10.000 a 20.000 lat, aby wykonać jedno pełne okrążenie wokół Słońca.

Naukowcy Konstantin Batygin i Mike Brown, odkryli istnienie planety poprzez modelowanie matematyczne i symulacje komputerowe, ale jeszcze nie zaobserwowali obiektu bezpośrednio.

Brown zauważa, że domniemana dziewiąta planeta ma masę 5000 razy większą od Plutona, jest więc na tyle duża, że nie powinno się debatować na temat tego, czy jest to prawdziwa planeta. W przeciwieństwie do grupy mniejszych obiektów, znanych jako planety karłowate, Planeta Dziewięć grawitacyjnie dominuje swoje sąsiedztwo w Układzie Słonecznym. Co najciekawsze dominuje obszar większy, niż którakolwiek z pozostałych znanych planet.

planeta-9-orbita

Orbita hipotetycznej planety i orbity sześciu planetoid, które zostały zmienione po jej bliskim przejściu. Źródło: wikipedia

Poszukiwania planety rozpoczęły się od zainteresowania obiektami skupiony w tzw. pasie Kuipera poza orbitą Plutona. Naukowcy odkryli, że sześć najbardziej odległych obiektów porusza się na podobnych eliptycznych orbitach, każdy z inną prędkością.

„To tak jakby sześć wskazówek zegara na jeden tarczy poruszało się z inną prędkością (…). Takie coś nie powinno wydarzać się przez przypadek, stwierdziliśmy więc, że coś musi wpływać na kształt orbit”.

Z czasem analizując różne modele, ich funkcje i konsekwencje, doszli do wniosku, że najbardziej prawdopodobna wydaje się duża planeta, która „trzyma” obiekty w swoim grawitacyjnym uścisku. Jej obecność wyjaśniałaby również dziwne zachowanie dwóch innych obiektów.

Pierwszy z nich Sedna został odkryty przez Browna w 2003 roku. Inaczej niż w przypadku pozostałych obiektów z pasa, które zostały przez grawitacje zepchnięte w stronę Neptuna, Sedna nigdy nie znalazła się blisko niego. Drugi obiekt podobny do Sedny, nazywany 2012 VP113, został odkryty przez duet fizyków w 2014 roku. To doprowadziło ich do wniosku, że na powstanie tych obiektów wpływ mogłaby mieć dziewiąta planeta, spychająca obiekty z pasu Kuipera, oddalając je od orbity dominującego w tym obszarze Neptuna.

Skąd Dziewiąta Planeta pochodzi i jak znalazła się w zewnętrznym Układzie Słonecznym?

Naukowcy od dawna uważali, że wczesny Układ Słoneczny zaczynał swoje życie z czterema rdzeniami planetarnymi, które skupiły wszystkie gazy wokół siebie, tworząc cztery planety gazowe – Jupitera, Saturna, Urana i Neptuna.

Z biegiem czasu, kolizje i erupcje ostatecznie nadały im kształt i umieściły je w obecnych lokalizacjach.

„Nie ma powodu, dla którego nie mogłoby być pięciu rdzeni zamiast czterech,” mówi Brown.

Dziewiąta Planeta może być piątym rdzeniem, który podchodząc zbyt blisko Jowisza lub Saturna mógł zostać wrzucony na swoją odległą i nietypową orbitę.

Dziewiąta planeta dodatkowo uczyniłaby nasz Układ Słoneczny bardziej podobny do innych znanych nam systemów, w których znajdują się zarówno obiekty krążące blisko gwiazdy jak i na bardzo dalekich orbitach. Do tej pory sądzono, że nasz Układ Słoneczny jest wybrakowany o planety w rozmiarach pomiędzy wielkością Ziemi a Saturna, teraz jednak może się okazać, że nie jesteśmy aż tak niezwykłym układem.