Smell-no-taste – prawdziwa historia, która stoi za nazwą małej miejscowości w Liberii.
W prawdzie miasteczko „Fuck-no-pay” zmieniło już swoją nazwę, jednak pogodę dla Smell-no-taste możecie w dalszym ciągu sprawdzić na światowych serwisach meteorologicznych.
Nazwa miejscowości odnosi się do czasów II wojny światowej kiedy, na jej terenie stacjonowały odziały amerykańskich sił powietrznych. Zapisały się one w pamięci mieszkańców m. in. gotując egzotyczne, z punktu widzenia Liberyjczyków, posiłki, których zapach roznosił się po całej wiosce.
Każdy mieszkaniec mógł poczuć, co amerykańskie wojska gotują danego dnia, jednak żaden z nich nie mógł tych dań spróbować. Stąd też wioska w potocznym żargonie była określana przez mieszkańców sąsiednich domostw jako to miejsce, gdzie można wąchać, ale nie zjeść: Smell-no-taste.
Amerykanie zapisali się w historii tego kraju również za sprawą plantacji akacji senegalskiej wykorzystywanej przez firmę Firestone do produkcji gumy. Stojący na granicy bankructwa kraj w 1926 roku zdecydował się odnająć na prawie 100 lat powierzchnię miliona akrów ziemi pod uprawy amerykańskiej korporacji. Firma zapłacił za każdy ark ziemi jedynie 6 centów.
Dzięki tej umowie Firestone stworzyło na terenach Liberii swoją największą plantację drzew do produkcji gumy. Firma zaoferowała również rządowi kraju udzielenie pożyczki na kwotę 5 milionów dolarów na spłatę międzynarodowego zadłużenia. Jednak spłata pożyczki niedługo zaczęła pożerać całość dochodu krajowego, wzrastając z poziomu 20% w 1929 roku do 32% w 1930 i aż 54% w 1931.
W tym samym czasie Stany Zjednoczone dotknął Wielki Kryzys. Na skutek zapaści firma Firestone zaprzestała rozwoju plantacji w Liberii, pozbawiając tym samym kraj większości dochodu z podatków. Z tego powodu rząd Liberii zaprzestał spłaty pożyczki zaciągniętej od firmy.
Zarząd Firestone zwrócił się o pomoc do rządu federalnego, prosząc o wysłanie do Liberii amerykańskiej floty. Prezydent Roosevelt nie zgodził się jednak na takie siłowe rozwiązanie. Finalnie pożyczka została w całości spłacona 1952 roku.
Jest to jednak opowieść, która może wyjaśniać istnienie w sąsiedztwie Smell-no-taste kolejnej zabawnie brzmiącej mieściny „Fuck-no-pay”. Inne „ludowe podania” donoszą jednak, że za historią tej nazwy mogą stać wydarzenia z II wojny, związane znowu z obecnością amerykańskich wojsk.
Ci sam żołnierze, którzy spożywali roznoszące zapach potrawy w Smell-no-taste odwiedzali pobliską miejscowość w cel zaspokojenia swoich męskich żądz z miejscowymi dziewczętami obiecując zapłacić na drugi dzień. Często jednak nie wywiązywali się ze swoich zobowiązań, stąd nazwa…
W latach ’80 została ona jednak zmieniona ze względu na nieprzyzwoitość, na dość wymowną Unification Town. Fuck-no-pay zostało wymazane z map świata, nie mniej jednak może przypominać nam o niezbyt pochlebnej historii niektórych miejsc.