Podziemne tajemnice Las Vegas
Las Vegas nazywane jest inaczej miastem grzechu. Samo miasto dumnie określa siebie jako Światową Stolicę Rozrywki. The Strip – wydzielona sekcja głównej drogi Las Vegas Boulevard zachęca atrakcjami turystycznymi, luksusowymi hotelami i świecącymi neonami kasyn. Ale czy obraz znany nam z filmów i popkultury pokazuję całą prawdę?
Las Vegas położone jest w dolinie, znajdującej się na środku pustyni, otoczonej przez suche góry. Większość krajobrazu okolicy jest kamienista i zakurzona. Las Vegas było początkowo popularnym miastem kolejowym. Jednak wraz z rozprzestrzenianiem się kolei, miasto straciło na ważności. Lata 30 XX wieku przyniosły przełom. Legalizacja gier doprowadziła do budowy kompleksów rozrywkowych w postaci kasyn, hoteli czy restauracji. Na szybki rozwój Las Vegas w kolejnych latach wpłynęły również restrykcje w innych stanach USA ograniczające prowadzenie domów gier. W 1989 roku, wraz z otwarciem hotelu The Mirage, doszło do przełomu w historii nowoczesnego Las Vegas. Od tej pory pozłacane okna, fontanny, blichtr i rój świateł stały się normą i wizytówką miasta.
Choć Las Vegas dalej kojarzy się nam z kasynami, wielkimi pieniędzmi, zwycięzcami i przegranymi to od początku lat 90 wiele się tu zmieniło. Turyści odwiedzający Las Vegas grają w kasynach dla rozrywki, a i ich uwagę bardziej przykuwają występy gwiazd, spektakle i oryginalne animacje hotelowe. Ruletka i kości przyciągają więcej gapiów niż graczy, a poker już od paru lat jest bardziej traktowany jako rodzaj sportu niż gra rozrywkowa. Pokerowe, prestiżowe turnieje takie jak WCOOP są rozgrywane w domowym zaciszu, przed komputerem, a nie przy pokerowym stole. Wielbiciele tej gry musieli zapomnieć o szczęściu, a pomyśleć o nabyciu umiejętności.
Zmiany zaszły nie tylko w sektorze rozrywki, ale także dotknęły mieszkańców Las Vegas. Jak podaje organizacja National Alliance to End Homelessness, największe miasto stanu Nevada zajmuje obecnie 4 miejsce jeżeli chodzi o odsetek osób bezdomnych w Stanach Zjednoczonych. Wiele bezdomnych znalazło schronienie w tunelach pod główną ulicą rozrywki The Las Vegas Strip. Turyści spacerujący po ulicy nie zdają sobie sprawy, że parę metrów pod ich stopami rozgrywa się ludzki dramat. Podziemni mieszkańcy, o których się głośno nie mówi to nie tylko alkoholicy czy narkomani. Do tuneli trafiają weterani wojenni i osoby, którym się po prostu nie powiodło.
W latach dziewięćdziesiątych firma Hydro Conduit Corporation rozpoczęła budowę kanałów burzowych w Las Vegas, aby chronić przede wszystkim turystów przed gwałtownymi powodziami. O mieszkańcach tunelu zrobiło się głośno w 2002 roku kiedy przez kilka tygodni ukrywał się w nich Timmy „T.J” Weber oskarżony o zabójstwo swojej dziewczyny. Matthew O’Brien, reporter, który badał sprawę o morderstwo, natknął się przypadkowo na tłum ludzi zamieszkujących tunel. O’Brien utworzył fundację Shine A Light wspomagającą bezdomnych, a w 2007 roku wydał książkę „Beneath the Neon” opisującą życie w podziemiach.
Problem jest jednak w dalszym ciągu ignorowany przez społeczeństwo i lokalne władze. Mateusz Ratajczak, reporter Wirtualnej Polski, odwiedził Las Vegas w tym roku. Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej od lokalnych mieszkańców usłyszał jedynie, że prawdziwe Las Vegas jest tutaj, na powierzchni. Ludzie „duchy” niestety istnieją i swoimi siłami próbują stworzyć namiastkę domu w nieprzychylnych warunkach. Każdy lokator mebluję swój kąt. Mają prowizoryczne łóżka, szafy, a nawet półki na książki. Jednak niewiele można zrobić z wodą gromadzącą się na podłodze. W miesiącach monsunowych, kiedy przychodzą ulewne deszcze, mieszkańcy zabierając to co niezbędne wychodzą na powierzchnię. Każdego roku z powodu utonięć ginie kilkanaście osób.
Powodów tak dużej bezdomności w Las Vegas jest kilka. Jednym z nich jest wbrew pozorom właśnie infrastruktura. Najbardziej luksusowe obiekty leżą przy bulwarze Las Vegas Strip, który jednak w większości wykracza poza granice Las Vegas. Władze nieskutecznie próbują przyciągnąć turystów i inwestorów do centrum miasta. Również recesja, która rozpoczęła się w 2008 roku, spowodowała zamknięcie wielu sklepów. Dla przykładu, w kompleksie Neonopolis działalność zakończyło 11 teatrów i niemal wszystkie lokale detaliczne. Konstrukcja kilku wysokobudżetowych projektów została wstrzymana, a część z nich, jak na przykład The Streamline Towers, ogłosiła bankructwo. Ile osób przybyło do Las Vegas podążając za amerykańskim snem, który się nie ziścił? Na to pytanie niestety nie uzyskamy odpowiedzi.