Co dzieje się ze zwłokami wieloryba?
Czy zastanawialiście się kiedyś, co dzieje się z ważącymi kilkadziesiąt ton zwłokami wieloryba? O ile na płytkich wodach padlina jest stosunkowo szybko zjadana przez morskie drapieżniki, to jednak jeśli wieloryb zdechnie w miejscu, gdzie ocean jest głęboki, jego truchło stworzy oddzielny morski ekosystem (zwany po angielsku „whale fall”). Zwłoki wielkiego morskiego ssaka stanowią wtedy źródło pokarmu dla różnorodnych morskich organizmów przez dekady.
O istnieniu tego morskiego dziwu dowiedzieliśmy się dość późno, bo dopiero w latach 70. XX wieku wraz z rozwojem robotów do eksploracji dna morskiego. Chociaż już wcześniej rybacy natrafiali na nieznane gatunki skałoczepów czy małż przyczepionych do kości waleni.
Proces tworzenia się nowego ekosystemu wokół szczątków wielorybów można podzielić na trzy główne etapy.
– w pierwszej fazie padlinożerne ryby konsumują tkanki miękkie. Mogą one zjeść od 40 do 60 kilogramów padliny dziennie, a proces ten w zależności od wielkości wieloryba może zająć od kilku miesięcy do nawet ponad dwóch lat.
– w drugiej fazie, gdy zwłoki ogołocone są już do kości, do akcji wkraczają zwierzęta, które kolonizują kości i okoliczne osady, zanieczyszczone przez substancje organiczne z tuszy ssaka. Proces ten trwa kolejne dwa lata.
– w trzeciej fazie bakterie siarkowe w warunkach beztlenowych rozpoczynają proces rozbijania lipidów osadzonych w kościach. Maty bakteryjne dostarczają z kolei substancji odżywczych dla małży skałoczepów, ślimaków czy morskich skorupiaków. Naukowcy odkryli, że ten ekosystem jest niezwykle zróżnicowany i może go tworzyć nawet do 190 różnych organizmów. Wiele z nich jest przystosowanych do życia tylko w tym jednym środowisku. Cały proces rozkładu kości, które stanowią 4 do 6% masy ciała waleni, trwa przez kolejnych 50, a nawet 100 lat.
Powstaje jednak pytanie, jak organizmy mogą przemieszczać się z jednych szczątek na drugie? Jak się okazuje miejsca, gdzie leżą zwłoki waleni, wcale nie są rzadkie na dnie morskim. Jak ustalili amerykańscy naukowcy, obecnie może ich być nawet 700 tysięcy należących do dziewięciu największych gatunków waleni. Oznaczałoby to, że na przykład, wzdłuż zachodniego wybrzeża USA, przy głównym trasach migracji wielorybów można trafić na szczątki położone w promieniu 5 do 16 kilometrów od siebie.