Te owady mogą pomóc pozbyć się plastikowych śmieci
Pojawił się niespodziewany sprzymierzeniec w walce z zanieczyszczeniem środowiska.
Niezwykłe preferencje spożywcze gąsienicy ćmy woskowej (rodzaj motylicy) naukowcy odkryli nieomal przypadkiem. Szybko jednak wpadli na pomysł, by wykorzystać owady do rozkładu materiałów polietylenowych (tzw. PET), które można znaleźć w wielu tworzywach sztucznych.
Niezwykłe zdolności owadów zaobserwowano w trakcie eksperymentu. Larwy zostały wybrane z ula i umieszczone w plastikowym worku. Gąsienice motylicy żywią się woskiem, z którego zbudowane są ule. W obliczu braku pożywienia zaczęły jednak podgryzać foliową siatkę. Po jakimś czasie naukowcy zaobserwowali, że plastikowe torby pełne są dziurek, przez które gąsienice mogły swobodnie uciekać.
Jak się okazało, grupie 100 gąsienic odmiany Galleria mellonella zajęło pół dnia zjedzenie 92 mg plastiku – obliczył zespół z Instytutu Biomedycyny i Biotechnologii w hiszpańskiej Kantabrii. Naukowcy sugerują, że ta konkretna odmiana motylic może trawić polietylen w ten sam sposób, w jaki trawi wosk pszczeli, używając specjalnych enzymów jelitowych.
Aby zgłębić co dokładnie zaszło, naukowcy udoskonalili nieco eksperyment. W kolejnej jego odsłonie gąsienice zostały zatopione w specjalnej masie, którą posmarowano folię polietylenową. Po 14 godzinach od nałożenia ubyło 13% plastiku!
Owady powszechnie znane jako robaki woskowe pozostawiły po sobie również ślady glikolu etylenowego, co wskazuje na zachodzący proces rozkładu PET. Podobne zdolności do jedzenia tworzyw sztucznych zostały wcześniej dostrzeżone u moli spożywczych, a także bakterii gatunku Ideonella sakaiensis.
Sprawa wydaje się prosta – wystarczy więc dostarczyć jaja ćmy woskowej na wysypiska śmieci i czekać aż plastik zniknie. Niestety to kuszące rozwiązanie nie jest tak proste do realizacji. Z racji swojej miłości do pszczelego wosku ćmy te są głównym antagonistą pszczół, co roku generując gigantyczne szkody w ich hodowlach. Zabużanie i tak wątłej równowagi biologicznej mogłoby pogorszyć sytuację miododajnych owadów.
Naukowcy planują więc syntetyzowanie substancji znajdującej się w jelitach gąsienic laboratoryjnie. “Planujemy wdrożyć to odkrycie do rzeczywistości, aby pozbyć się odpadów z tworzyw sztucznych i w efekcie pracować nad ocaleniem naszych oceanów, rzek i środowiska przed nieuniknionymi konsekwencjami akumulacji plastiku.” skomentował Federica Bertocchini Instytut Biotechnologii w Kantabrii.
Jeśli ludzkość nie zareaguje na czas, do 2050 roku w naszych oceanach pływać będzie więcej plastikowych odpadów niż ryb. Produkujemy obecnie więcej plastiku niż kiedykolwiek wcześniej, jednocześnie nie nadążając z jego recyklingiem. Szacunki wskazują, że każdego roku zużywamy i wyrzucamy do biliona plastikowych worków. Eksperci uważają, że w oceanach dryfuje jakieś 269 tysięcy ton metrycznych (!!!) plastiku. Jak przestrzegają naukowcy: “nie powinniśmy czuć się tym odkryciem usprawiedliwieni, aby porzucać teraz temat PET w dyskusjach o ochronie środowiska”.